czwartek, 27 lutego 2014

Fantastyczna Trójka i pierwsza recenzja.

Kosmetyczny post dzisiejszej daty. Pierwsza recenzja, więc nie miejcie mi za złe, że sucha jak sucharki.


Zaczynamy od lewej do prawej:
1. Złuszczający peeling do stóp Avon Foot Works
2. Lawendowa maseczka do stóp z glinką Avon Foot Works
3. Zmiękczający krem do pięt Avon Foot Works

Kolejność od dołu

środa, 26 lutego 2014

Koncert Manowar w Polsce!

Niedawno dowiedziałam się z ogromnego bilbordu przy dworcu, że odbędzie się koncert Manowara i to w moim mieście! Blisko! Tyyyyyle wygrać! No i jeszcze do tego wybulić skądś 180 zł na bilet, ale na pewno się znajdzie. Wiem, że chcę iść, bo to pierwsza i kto wie czy nawet nie jedyna okazja. Żeby nie było tak jak z koncertem Emilie Autumn w Warszawie ("Matura! Trzeba się uczyć!" - i tak nic z tego nie wyszło...)
No, ale wracając do koncertu, który odbędzie się w maju...
Oto plakat!
plakat
plakat z last.fm
I wanna merchandise stuff!

niedziela, 23 lutego 2014

Aspalat prosty (Aspalathus linearis)

Nazwa polska: Aspalat prosty
Nazwa łacińska: Aspalathus linearis (Burm.f.) R.Dahlgren
Synonimy: Czerwonokrzew afrykański, Rooibos, Redbush, Roitea
Rodzina: Bobowate/Motylkowate/Strączkowe (Fabaceae/Papilionaceae/Leguminosae)
Rodzaj: Aspalat (Aspalathus)

Wygląd, zbiór i otrzymywanie: Aspalat jest uprawiany w RPA w górach Cedar. Jest to krzew osiągający nawet 2 m wysokości, ma jasnozielone, pojedyncze, równowąskie liście przypominające igły. Zbiory surowca (ziele aspalatu = liście+gałązki) odbywają się od stycznia/lutego do kwietnia, następnie tnie się go na malutkie fragmenty (1-3 mm). Po zbiorach rozpoczynane jest suszenie. Po wysuszeniu część produkcji zostaje importowana jako zielony rooibos. Reszta zostaje zwalcowana, ułożona w kupki i poddana procesowi fermentacji. Po 24 h fermentowania, aby się pozbyć wilgoci suszy się je (hop siup!) na słońcu. Czym się różni zielony od czerwonego? Sposobem otrzymywania, zawartością przeciwutleniaczy i smakiem (o tym drugim napiszę osobno jak porównam).

Zrównoważone przedpołudnie

Dziś zostałam obudzona o 9:30 (nienawidzę pobudek o takiej godzinie w niedzielę) i po pewnym czasie agresji chciałam się uspokoić, bo nerwowym człowiekiem jestem.
Zaparzyłam sobie z tej racji mieszankę ziołową Równowaga z Five O'Clock. Ma charakterystyczny smak - przysłodkawa jakby zawierała lukrecję (a jednak zawiera anyż), posmak cytryny jest nikły jak się pije drobnymi łyczkami, rumianek z rooibosem (ten miodowo-waniliowy aromacik!) łagodnie koją moje nerwy. To się niestety gryzie z działaniem żeń-szenia, działającego pobudzająco (jest go na tyle mało, że wybaczam tej mieszance). Czy uspokoiło moje nerwy? Nie do końca, bo nadal mnie irytuje otoczenie i najchętniej roztrzaskałabym większość rzeczy w drobny pył.
Na szczęście jutro wracam do szkoły. Następny post będzie o rooibosie.


susz
napar

Miłe złego początki

Jejku, nie wiem jak obsługiwać bloggera i mam zamiar coś z tym zrobić. Poczytam trochę i ogarnę jak znajdę więcej czasu. Co powinnam ogarnąć?
1. Jakieś tam wtyczki
2. Rozmieszczenie WSZYSTKIEGO
3. Tematykę
4. Wrzucanie zdjęć
5. CZAS (organizacja czasowa mnie przeraża - okropnie)

Myślę o tematyce mieszanej, ale jak to się mawia - coś co jest do wszystkiego musi być do niczego. Myślę o tematyce:
- zdrowia (takie związane ze mną zawodowo): ziółka, kosmetyki, może nowinki farmaceutyczne;
- hobbystycznej: książki, herbata, muzyka.
Dodatkowo będę marudzić.