sobota, 31 maja 2014

Ósma Konferencja Franciszkańska Zielarsko-Farmaceutyczna albo nawet i Pierwsza

Dzisiaj był szczególny dzień. Nie to, że sobota, nie to, że wolne od szkoły. Od miesiąca czekałam na tą Konferencję. Taka ekscytacja! Tyyyyle wygrać! Gdybym wiedziała, że odbywają się co roku to już bym poszła w zeszłym roku ;)
Temat VIII Konferencji Franciszkańskiej Zielarsko-Farmaceutycznej brzmiał Preparaty ziołowe czy leki syntetyczne? i poruszane były problemy ostatnio częste oraz bliskie takie jak szkodliwość kortykosterydów, cukrzyca, a nawet nowotwory. Żadna z tych chorób nie jest wyrokiem, ważna jest dieta i zdrowy tryb życia. Co ja tu będę o chorobach pisać! Dziś gwiazdami na nieboskłonie nauki były zioła. Różne. Poza ziołami było też o projekcie OVOCURA - o pozyskiwaniu prozdrowotnych substancji z kurzych jaj.

piątek, 30 maja 2014

Post o niczym ważnym

Cześć wszystkim!
Ten post raczej nic nie wniesie, a może wniesie lekki uśmiech.
Znalazłam śmieszne naczynia na przyprawy oraz całkiem fajnego naukowego bloga Sporothrix - mianowicie artykuł, bo nie przejrzałam całości. Zapowiada się ciekawie.

3 dni temu zrobiłam kombuczę z białej herbaty. Wyszła delikatniejsza w smaku niż z czarnej. Niestety grzybek się nie rozwinął, bo go co rusz odsuwałam i po prostu nie wyszło. Teraz robię kombuczę z honeybusha. Aż 2 litry. Jak znajdę czas to wrzucę tu zdjęcia :)

Poza tym dowiedziałam się, że jest coś takiego jak ospa party.
Naprawdę fajny, pouczający blog ten Sporothrix.

Życzcie mi powodzenia na egzaminie! Ciao!

wtorek, 27 maja 2014

Pasty do zębów Himalaya herbals

Firma Himalaya Herbals kojarzy mi się z kosmetykami ziołowymi z miodlnicą indyjską (Neem). Miałam kupon z Superpharm 1+1, więc stwierdziłam, że spróbuję. W ofercie Himalaya Herbals ma pasty takie jak:
- Ziołowa pasta do mycia zębów wrażliwych
- Himalaya Ulga dla zębów wrażliwych
- Ziołowy żel do mycia zębów - Himalaya Świeżość Mięty
- Pasta do zębów z naturalnym fluorem
- Ziołowa pasta do mycia zębów - Himalaya Kompletna Ochrona
- Ziołowa pasta wybielająca do mycia zębów - Himalaya Lśniąca Biel

Pasty Himalaya nie zawierają w sobie produktów pochodzenia zwierzęcego oraz parabenów.
Jako, że widziałam dwie to opiszę tylko dwie:

piątek, 23 maja 2014

Nie taki olejek straszny jak sól do kąpieli


Pamiętacie sól do kąpieli, którą opisałam tutaj? Nie była za ciekawa... Do zestawu z solą był dołączony olejek do kąpieli. Mimo, że obok olejków nie powinien leżeć, to jako żel do kąpieli byłby całkiem fajny. Ładnie się pieni (piana nie jest taka sztywna jak po zalaniu soli...). Koniec o poprzednim badziewiu, czas na miłe słowa.
Nie jest to produkt, za którym bym szalała, ale ocena będzie pozytywna.






wtorek, 20 maja 2014

"Grzyb" herbaciany Kombucha

O istnieniu kombuchy/kombuczy dowiedziałam się niedawno. Mało polskiej literatury na ten temat, a dużo informacji na blogach i w innych zakamarkach internetu. Na moje szczęście w książce Małgorzaty Caprari pt. Herbata można się dowiedzieć co nieco o kombuchy. Dużo informacji też jest na stronie Kombucha (Kombucza), z tego co widzę, autor korzystał z różnych książek zagranicznych. Bardzo ciekawy artykuł też jest na Kaila Natura. Bardzo chętnie dokonuję analizy tekstu, ale lwią część zostawiam Wam do przeczytania na stronach, które zalinkowałam.
Dzisiaj dostałam 1 naleśnikowy egzemplarz - córkę - matka została u właścicielki i od jutra biorę się za fermentację naparu herbacianego z kombuchą.
Dojrzały grzybek herbaciany
źródło
Grzyb czy nie grzyb? Dużo osób się oburza, że to nie grzyb. Algi też nie. Po prostu zespół bakterii i drożdży żyjących w symbiozie ze sobą. Kombucha jest kombuchą. Podobno smakuje jak wino (z czarnej herbaty taki ma smak - ale to już zależy od prędkości fermentacji) lub sok jabłkowy. Na co pomaga? Na wszystko. Podobno. Stosowany jest w medycynie ludowej jako środek przeciwreumatyczny (przez kwas glikuronowy), pełni funkcję probiotyku, jak to kiszonki w swym zwyczaju mają, ponieważ zawierają kwas mlekowy. Ponadto pozytywnie wpływa na cerę i przewodnictwo nerwowe, bo zawiera witaminy z grupy B (ach te kochane drożdże!). W każdym bądź razie jestem ciekawa jak wpływa na organizm. Pija się 0,5 szklanicy dziennie tego (czasem śmierdzącego) napoju.

poniedziałek, 19 maja 2014

Niespodzianka z Asylum Emporium


Zamówiłam audiobook Emilie Autumn z dwa miesiące temu, niestety dostawa się opóźni. Dostałam maila informującego o tym opóźnieniu, więc dostawa innych przedmiotów tez się opóźni (zamówiłam także herbatkę Basil's Brew)... A tu niespodzianka! Mogę do sklepu napisać, że w zamówieniu było więcej rzeczy - wtedy wyślą mi je na koszt firmy. W ramach przeprosin dostałam rabat 40% na cały asortyment oraz co najlepsze - możliwość ściągnięcia wszystkiego co jest w formie elektronicznej (książki, muzykę, audiobooki).
Dodatkowo dostanę do wglądu próbki i zdjęcia z nagrań. Będę informowana na bieżąco - jak w Kickstarterze ;p

Wszystko przez to, że płyta będzie nagrywana ponownie, ponieważ Emilie zafundowała sobie nowy mikrofon. Może nawet i lepiej, bo podobno poprzednie próbki były takie bez emocji.

Do zapoznania się z muzyką i osobą Emilie Autumn zapraszam na polskie forum ;)

sobota, 17 maja 2014

Skąd się wzięła nazwa bloga?

Blog blogiem, ale nazwa też się musiała skądś wziąć. Krótko nad tym myślałam, a jak wymyśliłam to zastanawiałam się bardzo długo. No i się przyjęło.

Zaczęło się od bawełny. W szkole (znowu ona! ;) ) na farmakognozji mieliśmy zajęcia o materiałach opatrunkowych, więc jak to na zajęciach oglądaliśmy preparaty. Kiedyś inny uczeń wyhodował taką bawełenkę, więc stwierdziłam, że też spróbuję. Czemu nie?
Szybko wzeszła, niestety większość została zjedzona przez mszyce (udało mi się uratować 2 sadzonki z 20). Następnie pojawiły się przędziorki, bo nie za często podlewałam (nie było ich u mnie w pokoju, tylko u brata, więc co ja będę wchodzić - zleciłam mu to zadanie i niestety nie wykonał go porządnie - wszystko trzeba samemu robić). Mszyce zlikwidowałam opryskami maceratu z czosnku. Przędziorki w końcu też - preparatem Magus 2000. Z 2 sadzonek udało mi się zebrać tylko 3 torebki, bo część odpadła przez to, że łodygę nadgryzły te wredne szkodniki.
Bardzo dużo wysiłku kosztowało mnie zdobycie informacji jaka to bawełna. Szukałam, szukałam i znalazłam - bawełna indyjska (Gossypium herbaceum). Już wiecie skąd nazwa bloga ;)

Gdybym wcześniej wiedziała, że mam w domu książkę Egzotyczne rośliny lecznicze w naszym domu autorstwa Andrzeja Sarwy to hodowla byłaby dużo łatwiejsza. W przyszłości mam zamiar lepiej się zająć bawełną, bo kilka nasionek mi zostało po tym jak podzieliłam łupy. Najchętniej bym posadziła odmiany ozdobne - niestety do kupienia za granicą, np. tu. Podobają mi się odmiany MSB brown & MSB green a najbardziej odmiana Nigrum.

O mojej hodowli w skrócie oraz zdjęcia tutaj.


Kiedyś napiszę więcej o bawełnie, sen mnie goni!

piątek, 16 maja 2014

Nowinki, nowinki. Co z nami będzie?

Tutaj tak ostatnio farmaceutycznie, bo egzamin się zbliża, a dobijają nas takimi informacjami jak Rozporządzenie Ministra Edukacji, a raczej jego projekt. Faktycznie, tworzy się wiele szkół i to na dodatek zaocznych (czasem nawet nie mające pracowni), które nie dorównują szkołom dziennym. Pozwolę sobie zacytować: nawet małpę można wszystkiego nauczyć, ale doświadczenia to ona nie nabędzie. MEN wrzuca wszystkich techników farmaceutycznych do jednego wora. Szczerze? Uraziło mnie to.

czwartek, 15 maja 2014

Zapach laguny, ale zapach to nie wszystko... Scrub-peeling Avon Senses Lagoon

 Po polsku gruboziarnisty peeling, a z angielskiego scrub, czyli łagodniejsza odmiana peelingu. Odskocznia od cukrowych/solnych zdzieraczków.
Mam jeszcze produkt o starej szacie graficznej, jakoś bardziej mi przypada do gustu. Co do tytułu posta: ładny zapach jest, ale co dalej? Co siedzi w środku i na zewnątrz?

środa, 14 maja 2014

Wszystkiego najlepszego farmaceuci!

Dziś jest 14 maja. A co jest 14 maja? DZIEŃ FARMACEUTY!

Z tej okazji wszystkim farmaceutom oraz technikom farmacji pragnę złożyć najszczersze i najlepsze życzenia!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zdrowia.

Spokoju. Spokojnych pacjentów również ;)

By w każdej aptece nie zabrakło lekarstw i suplementów diety (nawet Linei! - ach, nie zapomnę ;) ) oraz ziół.
Żeby te substancje wymienione powyżej się sprzedawały jak najlepiej, by nie uległy przeterminowaniu.

Jak najlepszych postaci leku! Ładnie zemulgowanej maści z witaminą A/E na bazie euceryny, klarownych kropli anyżowych.

Wspaniałych kontaktów z personelem - z pomocą apteczna, właścicielem/właścicielką, kierownikiem/kierowniczką, a także z nami - praktykantami.

Co do praktykantów - życzę Wam, kierownicy/właściciele aptek szpitalnych oraz ogólnodostępnych udanych praktykantów chętnych do pracy. By im się Ultravist nie strzaskał, by mogli się wielu rzeczy od Was nauczyć. By zaskoczyli Was swoją obsługą oprogramowania, by nie strzaskali lejka czy zlewki.

Radości. Czymże jest radość? Trzeba codziennie wstać, iść do pracy, posłuchać marudzących pacjentów, ich opowieści o życiu... Ale czyż to nie jest piękne? Bycie farmaceutą to wielka odpowiedzialność, misja - gdy do lekarza nie można się dostać, a jak już jest ta możliwość to trzeba stać w kolejce od 6:30 przed zamkniętą przychodnią - wtedy trzeba wysłuchać i doradzić - nie ma miejsca na marudzenie. Czasem dla dobra pacjenta nadstawiacie karku, bardzo Wam za poświęcenie dziękujemy. Nie dokończyłam czym jest radość. Największą radość sprawia zadowolenie pacjenta. Radość to obustronne zadowolenie.

Uśmiechu. Świat jest szary w Polsce, dlatego jak najczęściej należy się śmiać, by ze skali odcieni szarości stworzyć gamę kolorów.

Pensje farmaceuty, technika farmaceutycznego są dość niskie mimo wszystko (to już nie te czasy, gdzie Wasz zawód był tak dobrze szanowany - obok zawodu lekarza). Dlatego życzę Wam podwyżek.

Nie wiem czego Wam jeszcze życzyć, dlatego z całego serca życzę Wam wszystkiego najlepszego!

Wielkie życzenia z ładnym kwiatkiem!
P.S. Dzisiaj pójdę z życzeniami i czekoladą do apteki. Moje praktyki miesięczne tam były niezapomnianym przeżyciem. Mam nadzieję, że jeszcze wrócę do tak świetnego miejsca jakim jest apteka osiedlowa. Do ludzi, których poznałam. Do miejsca, w którym się odnajduję.

poniedziałek, 12 maja 2014

Syrop na kaszel. Z bluszczu?

Czemu piszę o tym dopiero teraz? Ano, nie miałam sił ;) Pamiętacie kiedy robiłam syrop na kaszel? Stwierdziłam, że jakoś ten kaszel trzeba dobić do końca, a nie złagodzić, więc wybrałam się do apteki. W aptece kupiłam Fluimucil Muko Junior (Acetylocysteinum) - było na promocji, a w innej aptece kupiłam syrop z bluszczu. Był do wyboru Hedelix 100 ml albo Hederasal 125 g. Tańszy był Hederasal z Herbapolu (13 zł < 15 zł) oraz bardziej ufam Herbapolowi niż jakiejś niemieckiej firmie.

Acetylocysteina działa mukolitycznie przez rozerwanie mostków siarczkowych mukoprotein (śluz się upłynnia, zmniejsza się jego lepkość). Nie stosujemy jednocześnie z antybiotykami β-laktamowymi (np. Amotaksie, Duomoksie, które są bardzo często przepisywane przy przeziębieniach oraz przy braniu penicylin).

Powrócę do syropu z bluszczu. Jak widać bluszcz nie tylko działa antycelulitowo, zwalcza także mokry kaszel (nawet u dzieci!). Matki przychodzące do apteki po syrop dla dzieci chwalą ten syropek. Jako jeden z nielicznych syropów nie zawiera cukru, więc może być pity przez diabetyków.
Hederasal
Działanie
Saponiny zawarte w bluszczu drażnią błonę śluzową żołądka, przez co gruczoły w obrębie oskrzeli otrzymują informację by wzmocnić funkcję wydzielniczą. Nadmiar flegmy jest odkrztuszany. Nie stosujemy syropu w większej dawce niż zalecane, bo mogą działać wymiotnie.

Barwa
Skład w 100g:
Substancja czynna: Wyciąg suchy z liścia bluszczu (Hederae helicis folii extractum siccum, DER 4-8:1) - 430,55 mg [ekstrahent: etanol 30% m/m]
Substancje pomocnicze: sorbinian potasu, olejek anyżowy, glikol propylenowy, sorbitol 70%, woda oczyszczona



Dawkowanie:
Poniżej wieku 5 lat dawkowanie konsultuje się z lekarzem, ale ulotka podaje jeszcze takie informacje:
Dzieci, wiek 1-5 lat 2 do 3 razy dziennie miarką po 2,5 ml lub pół łyżeczki od herbaty.
Dzieci, wiek 6-12 lat 2 razy dziennie miarką po 5 ml lub 1 łyżeczce od herbaty.
Dorośli 3 do 4 razy dziennie miarką po 5 ml lub 1 łyżeczce od herbaty.
Do syropu dołączona jest biała plastikowa łyżeczka z miarką.

Jak na mnie zadziałał?
Całkiem nieźle. Po 1-2 minutach zaczyna drapać w gardle i trzeba się wykaszleć. Po prostu trzeba. Po oczyszczeniu dróg oddechowych z wydzieliny czułam się lepiej, lżej mi było na płucach. W smaku jest dobry, anyżowy, trochę mydlany.

Nie ocenię syropu, bo z każdym kaszlem co innego u mnie działa ;)

niedziela, 11 maja 2014

Krem do stóp, ale zużyję go do łokci

Kolejny krem głęboko nawilżający z serii Avon Foot Works. Czy do stóp? Nie mam problemu z suchymi stopami tylko modzelami w 2 miejscach na stopie i z twardymi piętami, więc krem zużyję do łokci, bo to właśnie łokcie mam przesuszone najczęściej. Jest to zimowa wersja limitowana kremu.
Stara szata graficzna

sobota, 10 maja 2014

Majowa Moda na Zdrowie

Niektóre apteki podarują Modę na Zdrowie pacjentom. Bezpłatnie. Jakie są korzyści dla apteki tak czysto teoretyczne? Żadne, bo i tak płaci właściciel apteki. Za to pacjenci wracają, chociażby po ten magazyn ;).


okładka, źródło: modanazdrowie.pl
Co można znaleźć w takiej gazetce?
Najciekawsze dla mnie są działy Zdrowie, Kuchnia i nawet przepisy na soki.
Kojarzycie Skarb Rossmannowy, prawda? Podobnie jak w Skarbie są wywiady ze znanymi ludźmi. Ja tam tej rubryki nie lubię. W żadnej takiej gazecie.

Rusza trzecia edycja konkursu Anioły Farmacji i Anioły Medycyny. Znasz miłego, serdecznego farmaceutę i masz do niego zaufanie? Czy jest Ci znany lekarz, który dobrze doradzi, wyjaśni na czym polega problem? Zapraszam do zgłaszania Aniołów medycyny! Wszelkie info w Modzie na Zdrowie lub na stronach: Anioły Farmacji i podobno na www.afam.pl - ta druga strona mi nie działa.

Lubicie sudoku lub krzyżówki? To dobrze, bo są!




Ulubione artykuły tego numeru:
- Wiosna alergika
- Recepta na zdany egzamin
- Kremy dla mamy i córki
- przepis na zielone ravioli, tartę ze szparagami, kurczaka curry z groszkiem oraz artykuł o kiszonkach z działu Kuchnia
- przepis na Owocowy eliksir - sok Mango Linia

Jeśli nie mieliście jeszcze tego magazynu w rąsiach, to czym prędzej do apteki pospieszajcie (no może nie o tej godzinie) ;)
Polecam!

P.S. nie każda apteka ma w ofercie Modę na Zdrowie. Czytaliście? I jak wrażenia?

środa, 7 maja 2014

Krem do rąk z olejem canola i witaminą F o zapachu wiśni japońskiej

Duża tubka


Post o kremie glicerynowym, po którym szału nie ma, ale nie wysusza. Nie trzeba go dużo nakładać, aczkolwiek kilka razy dziennie. Jest tani ~ 3,99 zł/130 ml. Oto Krem do rąk i paznokci glicerynowy: witamina F i olej canola - zapach wiśni japońskiej firmy Cztery Pory Roku (PharmaCF) na każdy dzień aż do zużycia (oczywiście jeśli nie macie zniszczonych dłoni)!
Krem zapakowany w wygodną zamykaną (nie odkręcaną) tubę. Opakowanie wykonane z LDPE - polietylenu o małej gęstości (więcej tutaj).



niedziela, 4 maja 2014

Lipa z miodem i cytryną oraz pokrzywa z trawą cytrynową - ziółka do zaparzania z Biedronki

Już dawno miałam się zabrać za opisanie tych mieszanek. Lubię ziółka do zaparzania z Biedronki, bo smakują i mają ciekawe kompozycje smakowe.
Krótka notka: Ziółka te są produkowane dla Biedronki przez firmę Mokate, którą kojarzę głównie z produkcji Capuccino.
Pokrzywa + Lipa

czwartek, 1 maja 2014

Denko kwietniowe

Jak co miesiąc są jakieś kosmetyki, które zużywają się po jakimś czasie. U mnie zwykle trwa to 2 miesiące, więc zwykle nie ma za dużo do opisania. W miesiącu kwiecień zużyły się:
Brakuje opakowania po płatkach kosmetycznych