piątek, 17 października 2014

Maska Egiptu Korana

W całym swoim życiu zużyłam kilka próbek tej maski do twarzy (m.in. w lipcu), aż pewnego dnia dostałam ją w prezencie. Jak krem i peeling zbytnio nie przypadły mi do gustu, tak maska jest dobra - szczególnie na szyję, bo cerę mam mieszaną, a produkt jest przeznaczony dla cery naczynkowej i dojrzałej. Oto Maska Egiptu liftingująco-regenerująca firmy Korana.
Opakowanie
Polipropylenowa tubka  (chyba, bo nakrętka na pewno jest z PP) z 50 ml produktu. Tubka wygodna. Ma jednak wady - pozłacany, ozdobny nadruk się ściera. Produkt nie testowany na zwierzętach, przebadany dermatologicznie. Zarejestrowany w KSIoK. Produkt można kupić w cenie 21 zł w sklepie internetowym lub sklepie stacjonarnym

Paku!
Wygląd i konsystencja
Kremowo-brązowy krem o mdłym, nieprzyjemnym zapachu. Po nałożeniu na oczyszczoną twarz, delikatnie się wchłania, a po kilkunastu minutach zasycha (nie tak mocno i szybko jak glinki).




Skład
INCI
Całkiem przyjemny, na drugim miejscu olej z awokado (Persea gratissima) bogaty w witaminę E, następnie emulgator, plastyfikator, emulgator i olej z nasion winogron (Vitis vinifera), glikol i gliceryna ograniczają utratę wody z naskórka. Hydrolizowana guma z drzewa Tara oraz po prostu guma z drzewa Tara (Caesalpinia spinosa) - tak jak guma arabska w połączeniu z wodą tworzy roztwór koloidalny zwiększający lepkość - przy okazji naturalny stabilizator emulsji. Następnie: silikon, masło shea z masłosza (Butyrospermum parkii) - odżywia, natłuszcza, zmiękcza, filtr UV. Dalej: rozpuszczalnik x2, olej z nasion arnoty właściwej (Bixa orellana) - chroni przed promieniowaniem UV, działa przeciwzapalnie, olej z migdałów (Prunus amygdalus) - nawilża, chroni, natłuszcza. Później: piroglutaminian sodu (skł. NMF), glukoza w kosmetykach ma działanie nawilżające, mocznik zmiękcza skórę, aminokwasy: kwas glutaminowy, lizyna, glicyna - mają struktury hydrofilne jak aminokwasy w NMF. Alantoina, d-pantenol działają przeciwzapalnie, kwas mlekowy - wygładza zmarszczki, wyciąg z kwiatów grzybienia niebieskiego (Nymphea cearulea) - wzmacnia kapilary, wosk biały - plastyfikator, glinka biała ma działanie absorbujące. Reszta to są konserwanty i substancje zapachowe. Alergikom by się ten skład nie spodobał ;)

Zastosowanie i ocena
Maskę stosuje się 2-3 razy w tygodniu na oczyszczoną twarz, szyję i dekolt. Zmyć po 10-15 minutach, wcześniej (przed zmyciem) można pomoczyć palce i zrobić masaż twarzy. Podoba mi się działanie (nawilża, wygładza i zmiękcza), jednak ma swoje minusy - głównie cenę i naszpikowanie chemią przy końcu - co nie nadaje się dla alergików, a przecież był testowany dermatologicznie. Nie wierzę, że testy nie były wykonywane na ludziach z cerą wrażliwą - alergiczną... Wracając zatem do oceny: taka sama jak poprzednio, czyli 6,75/10.

10 komentarzy :

  1. No tak, w każdym kosmetyku jakaś chemia musi być niestety... poza tym skład jest fajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się z tym zgadzam, początek składu jest całkiem niezły :)

      Usuń
  2. Co do oleju z nasion winogron to ja ostatnio mam problem ze znalezieniem nierafinowanego, spożywczego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się z takim nie spotkałam. Zwykle ludzie nie jedzą oleju z nasion winogron

      Usuń
  3. zawsze mi się oczy świecą, kiedy widzę kosmetyk do cery naczynkowej. ale w składzie w sumie nie widzę standardowych składników wzmacniających naczynka i kojących rumień...

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm zainteresowała mnie ta maska i postaram się ją przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio trafiłam na tą maskę i też jestem bardzo zadowolona z jej działania :) Kosmetyki Korany jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Mogę polecić Ci zwłaszcza serię szlachetny polski miód, powinny Ci się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tej serii dobre pogłoski, możliwe że kiedyś spróbuję :)

      Usuń

Proszę o nieobraźliwe komentarze. Obrażania nie popieram.
Nie chciałabym również SPAMu. SPAM jest dobry ze SPAMem wśród SPAMu, ale nie tutaj, więc komentarze z tego działu będą usuwane. Pod SPAM podchodzą również prośby o wspólną obserwację (i tak patrzę na blogi komentatorów - jeśli są).
Nie przejmujcie się, że od razu komentarze się nie wyświetlają - są weryfikowane.