sobota, 18 października 2014

Uwaga! Nadchodzi... Dogłębne sprawdzanie rooibosa z Biedronki!

Cześć!
Jakiś czas temu Płaszczoobrosła pisała o Rooibosie (kliknij, by przeczytać). Pewnego dnia wyszła nam rozmowa na temat rooibosów - jaki bym poleciła? Napisałam, że ten z Biedronki, bo jest tani, smak ma nawet całkiem, całkiem, a piłam tylko wersję karmelową oraz wanilię z madagaskaru i miód. Wyszło, że rooibosa i dodatków jest mało, a pewną część objętości zajmują aromaty. Postanowiłam, że przedstawię Wam serię sprawdzania co jest w biedronkowych rooibosach (pan w kolejce skomentował to tak - nowobogaccy przyszli i teraz kupują, a ja muszę w kolejce stać!). Cała seria ma ponad 30 zdjęć, więc na razie przedstawię Wam część pierwszą - co będę omawiać:

Ostatnio w Biedronce poza standardowymi Rooibosami (1-4) wyszły nowe w ramach akcji Przy kawie i herbacie cz. 1 (5-6), gdzie poza tymi jest jeszcze smak jagodowej muffinki i szarlotki (nie wiem czy są to rooibosy - jagodowa chyba nie).

Opakowania
1-4 - kartonik, a w kartoniku osobno zapakowane w foliowe saszetki torebki z mieszanką
5-6  - kartonik z piramidkami

Osobiście wolę rooibosy z Astry. Folia nie przykleja się do rąk i odpada, a ta się przyczepia do wszystkiego - i traf tu do kosza...






Jak będę sprawdzać?
Po prostu otworzę torebkę, wysypię i dokonam analizy organoleptycznej.
Rozerwanie torebki (nie z takim końcowym efektem ;))
Rooibos nr 1 - Original Superior Quality
Skład i pochodzenie
Wygląd
Rooibos jaki jest każdy widzi. Wydaje mi się, że jest bardziej rozdrobniony niż rooibos z Tesco. Sam susz aspalatu prostego (Aspalathus linearis), żadnych dodatków.

Parzenie
1 torebka na 1 filiżankę, zalać wrzącą wodą, parzyć 5-8 minut.
A mogłam użyć filtrów
Zosia Samosia
Bulg, bulg!









Smak
Miodowy, delikatnie słodki, ale za mało jak na rooibosa. Lepszy był z Tesco, ale wtedy robiłam odwar i smak był bardziej wyrazisty.

8 komentarzy :

  1. Ten waniliowy ze dwa lata temu był przepyszny teraz coś namieszali i już szału nie ma :-(
    Przerzuciłam się na Lidlowe - karmelowy i waniliowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno w Lidlu nie byłam :) W zeszłym roku (tak mi się nie chce iść te 2 km - idę tam w 25 minut)

      Usuń
    2. Ja mam Rossmana obok Lidla więc no... :D

      Usuń
  2. trzeba było panu przypomnieć, w jakich kolejkach stało się 30 lat temu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet kolejki nie było - ten pan był od razu za nami (poza tymi herbatami kupiłam młynek do kawy, młynek do pieprzu i 2 jogurty), a Nivellgion chyba 2 serki kupował i jakieś owoce. Z początku nie wiedziałam o kim mówi :D
      Nowe osiedle (wypasione) budują obok tego na którym mieszkam i ta zawiść niektórych ludzi ze względu na stan majątkowy mnie irytuje. Czasem takim ludziom ulży jak się na kimś psychicznie wyzłośliwią

      Usuń
    2. Masz rację - najgorsza jest zawiść ludzi ze względu na stan majątkowy :(

      Usuń
  3. Waniliowy mi nie smakuje i mnie zniechęcił do biedronkowych. Więc albo kupuję Astrę, albo w herbaciarni. Fajny sposób sprawdzania, mi by się nie chciało rozrywać torebek :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Astra ma dobrą grejfrutową rooibosową... Mniam! W ogóle ma dobre rooibosy - lepsze niż ta kenijska herbata.
      Próbowałam nawet te aromaty - czasem można się nie połapać co czym jest :D

      Usuń

Proszę o nieobraźliwe komentarze. Obrażania nie popieram.
Nie chciałabym również SPAMu. SPAM jest dobry ze SPAMem wśród SPAMu, ale nie tutaj, więc komentarze z tego działu będą usuwane. Pod SPAM podchodzą również prośby o wspólną obserwację (i tak patrzę na blogi komentatorów - jeśli są).
Nie przejmujcie się, że od razu komentarze się nie wyświetlają - są weryfikowane.