czwartek, 12 listopada 2015

Denko październikowe (nr 19)

Może trochę późno jest to denko, nie nie zniknęłam! Tylko cierpię na niedobór czasu. Dojeżdżam do pracy, z pracy jak wracam to już jest wieczór, jem kolację, sprawdzę maila i idę spać. Może troszkę się pouczę na uczelnię (poza nauką w starym, trzęsącym się autobusie). Ogrodnictwo jest świetne! Myślałam na początku, że będę się uczyć jak kopać glebę, dobierać ziemię do kwiatków... Tak naprawdę uczę się o bakteriach (nawet na mikrobiologii badaliśmy ostatnio fermentowane produkty mleczne i Actimel - wygrała podróbka Activii naturalnej z Biedronki Aktiplus ;)), na botanice mamy dużo o morfologii i cytologii roślin, angielski, z lżejszych przedmiotów historię ziołolecznictwa, historię sztuki ogrodowej i architektury. Jeszcze trochę przedmiotów dojdzie. Wracając do denka - w ubiegłym miesiącu zużyłam:
Denko
INCI
Przyjemny, łatwo wchłania się w skórę. Dla niektórych ma nieprzyjemny zapach, aczkolwiek dla mnie był łagodny. Kosmetyki Pat&Rub opisywałam w denko nr 7 - szampon się nie sprawdził, ale ten balsam jest OK. W składzie ma źródlaną wodę z Karkonoszy, olej i wosk z nasion słonecznika zwyczajnego (Helianthus annuus), olej z soi ussuryjskiej (Glycine soja), olej z nasion bawełny indyjskiej (Gossypium herbaceum), olej z masłosza Parka (Butyrospermum parkii), niezmydlający się olej i wyciąg z oliwki europejskiej (Olea europaea), prebiotyki, olej z simondsji kalifornijskiej (Simmondsia chinensis), wosk z kwiatów akacji australijskiej (Acacia mearnsii). O działaniu poszczególnych składników możecie poczytać na stronie producenta (link ciut wyżej).

Nie. To nie był dobry wybór. Szczególnie dla mojej skóry głowy. Niby emolient, polecany dla atopowców, ale po nim mnie swędziała skóra głowy jak po Physiogelu ;( Analizę składu i podobny opis możecie znaleźć na blogu Wwweronika

3. Oczyszczający tonik do cery tłustej i mieszanej Baikal Herbals
Opisywałam tutaj. Po dłuższym czasie stosowania może przesuszać cerę.

4. Męska maseczka peel-off Detox & De-grease Montagne Jeunesse
INCI
Kupiłam facetowi i w końcu sama zużyłam. Gdybym się nie spieszyła do pracy, to pewnie łatwiej by mi się ją ściągało, a tak to ją zmyłam. Przyjemna maseczka o męskim zapachu, ładnie oczyszcza. Zawiera olejek eteryczny z mięty zielonej (Mentha viridis), wyciąg z nasion czerwonej odmiany winorośli właściwej (Vitis vinifera), sok z aloesu zwyczajnego (Aloe barbadensis), wyciąg z herbaty chińskiej (Camellia sinensis), wyciąg z korzenia żeń-szenia koreańskiego (Panax ginseng), wyciąg z kwiatów wiesiołka dwuletniego (Oenothera biennis). Składniki przystępne, prawda?

5. Żel do pielęgnacji okolic intymnych Trivagin (2 próbki)
Opisywałam w denko 18

INCI
Skład jakiś taki bardziej napakowany niż w szamponie do włosów tłustych. Co tam działa? Kwas mlekowy, pirokton olaminy (jak w Seboradinie przeciwłupieżowym), kwas salicylowy. Działanie przeciwbakteryjne mają bisabolol i farnezol (będącymi składnikami olejku eterycznego z rumianku). Podziękuję i zostanę przy Pirolamie. Nie ze względu na działanie, ale o cenę.


INCI
Szampon całkiem dobry, nie podrażnił mojej skóry głowy, ale jak na razie skład jest dla mnie średni (jedyne co to ten siarczan selenu i kwas salicylowy mają takie 'dobre' działanie). Jestem nadal przy Pirolamie i Nizoralu.


Używam aktualnie wersji z propolisem i jest niezła. Tamta też była fajna. Nie miała zapachu jakichś truskawek czy starej wazeliny. Zawiera olej z nasion rącznika pospolitego (Ricinus communis), wosk z palmy Carnauba (Copernicia cerifera), wosk z ryżu siewnego (Oryza sativa), olej z wiesiołka dwuletniego (Oenothera biennis).
INCI: Ricinus Communis Seed Oil, Hydrogenated Castor Oil, Beeswax Acid, Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, Paraffinum Liquidum, Octyldecanol, Oryza Sativa Cera, Oenothera Biennis Oil, Parfum, Benzophenone-3, Tocopheryl Acetate.

9. Pasta do zębów goździkowa Dabur
Opisywałam tutaj.

10. Żel keratolityczny Cerkogel
Opisywałam tutaj.

11. Maść L3 Purigo Miralex
Maść przeciwświądowa z apteki. Nie, nie mam świądu odbytu, dostałam próbkę na szkoleniu. Gęsta maść na bazie lanolinki i ekstraktu z szałwii lekarskiej (Salvia officinalis). Maść nie działa przeciwświądowo - ma go tylko łagodzić i pielęgnować podrażnioną skórę.
INCI
12. Żel do higieny intymnej Feminum Fit
Kwas mlekowy, fitoglikogen - brzmi dobrze. Żel ma to do siebie, że nie zawiera substancji konserwujących, jest to zarówno wada i zaleta. Nie trzyma odpowiedniej czystości mikrobiologicznej  (pomimo zawartości kwasu mlekowego) oraz nie powoduje zbędnych podrażnień, jest delikatny.
INCI
13. Balsam pod prysznic Nivea
Pachnie standardowo jak krem Nivea. Zawiera odżywczy olej ze słodkich migdałów (Prunus dulcis). Wolę zwykły balsam/krem do ciała, za dużo techniki i zbędnych składników.
INCI
INCI
14. Maseczka Efektywna Regeneracja DERMOMASK
Z wyciągiem ze smaczliwki wdzięcznej (Persea gratissima), który jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy. Maseczka zdecydowanie przeznaczona do skóry suchej, dojrzałej - dla mnie zdecydowanie za ciężka. Skład nie porywa.

2 komentarze :

  1. Obecnie też używam goździkową pastę Dabur i w sumie wolę tę z neem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczę za niedługo czy rzeczywiście jest lepsza :D

      Usuń

Proszę o nieobraźliwe komentarze. Obrażania nie popieram.
Nie chciałabym również SPAMu. SPAM jest dobry ze SPAMem wśród SPAMu, ale nie tutaj, więc komentarze z tego działu będą usuwane. Pod SPAM podchodzą również prośby o wspólną obserwację (i tak patrzę na blogi komentatorów - jeśli są).
Nie przejmujcie się, że od razu komentarze się nie wyświetlają - są weryfikowane.