wtorek, 4 października 2016

Gdzie byłam? România!

Bună seara!
 Od kilku miesięcy przymierzałam się do jakiejś wycieczki, najlepiej po Europie, dobrze by było wpleść element dreszczyku (może wampiry, strzygi, bogowie!?) i oczywiście przemiłej atmosfery! Było wiele ofert: Włochy, Grecja, Czechy oraz zamki i... Rumunia z wampirami w tle. Moje wnętrze szeptało mi Rumunia, Rumunia, Rumunia, Rumunia, wybierz Rumunię... Więc za głosem wnętrza zaczęłam wiercić swemu mężczyźnie dziurę w brzuchu RUMUNIA, RUMUNIA, RUMUNIA. Po ostygnięciu atmosfery, prawie zapadła decyzja o rezygnacji z planów, ponieważ jest to kraj sąsiadujący z państwami, w których są zamachy, tam jest pełno Cyganów. Ego po jakimś czasie się obudziło, chodziłam rozgoryczona i zmarnowana. Poczytałam sobie trochę w Internecie o Rumunii. Druga strona przeszukała reddit. Doszliśmy w końcu do wniosku - JEDZIEMY! W czasie "redditowania" rumuńskiej kultury, przeczytałam Draculę Brama Stokera oraz Drakula, Wampir, tyran czy bohater Ilony Czamańskiej (książki na wrzesień).
Źródło: Wikipedia

Pora na wybór biura podróży
Samochodu nie ma, to i transportu nie ma. Przewodnika nie ma, zieloni jesteśmy, języka nie znamy. Zostaje biuro podróży. 15 osób dookoła nie ma, więc Bieszczader odpada (tanio jak na wycieczkę kilkudniową do Rumunii). Zostają dwa rywalizujące biura podróży, Itaka (Strasznie fajna Transylwania) vs. Rainbow Tours (Szlakiem hrabiego Draculi). Przyznam się, że kusiła mnie Itaka, ale w końcu wybraliśmy Rainbow (lepsze opinie, cena i termin).

50 lei takie ładne
Pieniądze
W Rumunii płaci się lejami, których wartość jest porównywalna do naszej polskiej złotówki. Bardzo ładne banknoty, podoba mi się roślinność na odwrocie.



Krajobraz
Karpaty, teren górzysty, dużo owiec, piękne zachody i mgliste wschody słońca. Są miasta (Bukareszt), miasteczka (Sybin), wioski i getta cygańskie (małe osiedla, strasznie zaśmiecone).
Góry
Mgła













Ludność
Przyjaźnie nastawieni do Polaków, duże multi-kulti. Jeśli chodzi o ich sposób życia - godzą się z losem, mają nieograniczony czas, nigdzie się nie spieszą. Jedyni Romowie, których widziałam to ci w gettcie i nie nachalni niedaleko cerkwi żebrzący w pojedynkę (aczkolwiek po daniu pieniążka, wyskakuje jeszcze trójka potrzebujących)


Apteka sieciowa
Apteka weterynaryjna
Apteki
Jak w Polsce, sieciówki i prywatne, jedne obok drugiej. Nie wiem jak wygląda sytuacja obecnie, natomiast w 2009 roku wyglądało to tak: Aptekarstwo w Rumunii. Poza aptekami można spotkać sklepy zielarsko-medyczne, drogerie, "apteki" weterynaryjne.

Zioła w Rumunii
Na pewno stosowane są zioła transylwańskie (tj. majeranek, cząber, koper, lubczyk, estragon), podbiał (gołąbki), mięta, bluszczyk kurdybanek gdzieniegdzie się pojawił przy lasku, jodła - ser w korze (o tym potem). Więcej informacji na pewno znajdziemy w książce pana Styczyńskiego Zielnik podróżny (strona www autora) i książce Łukasza Łuczaja Dzikie rośliny jadalne. Zapomniany potencjał przyrody. Jeszcze nie zaczęłam lektury, ale dążę do tego (tylko przeczytam pięć innych książek)!


Jedzenie
Smaczne, ale tłuste. Do gustu bardzo przypadły mi zupy (lista zup na wikipedii), dobre, jak polskie, tylko dodają kwaśnej śmietany i ostrą papryczkę do przegryzienia. Do wszystkiego podawany jest chleb. Pełna lista potraw rumuńskich jest na angielskiej wikipedii :D.
Rumuński precel
Covrigi

Co warto spróbować?
- Mitiei (mici) - mięso mielone na grillu, tzw. kiełbaski bez osłonki. Gdzie zjemy dobre mici? W Bukareszcie warto odwiedzić knajpkę City Grill, dobre, widać jak przyrządzają.
- Salata de vinete (sałatka z bakłażanów) - należy uważać, by nie używać metalowych sztućców, bo sałatka czernieje. Fajny przepis znalazłam na rumuńskim blogu Retete ca la Mama.
- Papricaș (paprykarz) - w Polsce mamy paprykarz szczeciński z okolic Koszalina, a tamten warto spróbować przez wzgląd na Draculę Stokera. Jest to bardziej gulasz niż pasta do kanapek.
- Mămăligă (mamałyga) - też pojawia się w Draculi (podać Minie przepis!).
- Sarmale - malutkie gołąbki owijane w kapustę lub w kiszone liście winogron. prof. Łuczaj pisał o różnych rodzajach gołąbków, polecam wpis (link).
- Brânză de burduf (ser owczy pakowany w jodłową korę lub jelito) - orzechowe, intensywne, dobrze się rozsmarowuje na kanapce. Tylko trzeba szybko się kory pozbyć po otwarciu, bo lubi pleśnieć.
- Cașcaval (kaszkawał) - jak kaszkawał, ale smaczny ^_^
- Cozonac secuiesc (kurtosz/trdelnik) - transylwański smakołyk z okolic Seklerszczyzny, widziałam stoiska w mieście Alba Julia, w innych tak słabiej, może w Sybinie też są. W Polsce można takiego zjeść w Fabryce Kurtosza.
- Plăcintă (placek z nadzieniem) - nie mylić z łożyskiem :D, raz jedliśmy w knajpce w Braszowie. Polecam, bo dobre i tanie, zupy też! Restauracja La Ceaun.
- Wino białe lub czerwone, wytrawne lub półwytrawne. W Târgoviște można się w zaopatrzyć w lokalne trunki. W marketach (Billa, Carrefour, Mega-Image) wychodzą taniej, ale są pospolite.
- țuică i pălincă (śliwowica) - znowu nawiązanie do Draculi Stokera (kto czytał ten wie). Śliwowica jest mocnym trunkiem, a palinka jest podwójnie destylowana i dużo mocniejsza. Gospodarz, u którego dostaliśmy palinkę do obiadu, nie chciał przelewać do plastikowych butelek, gdy szklane się skończyły. Część turystów musiała pojechać do domu bez tego alkoholu. W Bran można kupić w ładnym opakowaniu. Charakterystyczne są też țuică cu fruct z owocem w środku. W ramach toastu powiedzielibyśmy noroc!
Plăcintă z nadzieniem grzybowym
fot. Nivellgion
Cukierki ROM, salami ciasteczkowe
oraz Rahat, co po rumuńsku znaczy
nic innego jak g*wno
Brânză de burduf i Cașcaval

Mici de obor, moje były mici de lehliu gara, czyli na ostro
fot. Nivellgion

Co warto przywieźć?
Ceramika z Horezu.
Dziedzictwo niematerialne UNESCO
Z pamiątek: magnesy na lodówkę, 1 koszulkę z motywem Rumunii, pocztówki, koszulę regionalną/ludową, talerz z Bran - miła pani wykonuje talerze z gliny za pomocą koła garncarskiego i rogu, używa naturalnych barwników. Są szkliwione, można myć w zmywarce. Z pożywienia: cukierki dla rodziny, wino do obiadu (wytrawne, półwytrawne), ser do śniadania/kolacji. Dodatkowo zdjęcia i wspaniałe wspomnienia.




SPOILER ALERT na koniec!!!
Wycieczka z Rumunii z 2015 roku znaleziona na YouTube, nie z tym pilotem i przewodnikiem co w 2016. Film nie jest mojego autorstwa, ale umożliwia mi uniknięcie polecenia miejsc, bo każde było wyjątkowe.

Takiej zgranej grupy 49 osób chyba nikt nie widział - taniec, wino, śpiew, autokar, karaoke, dziadek Drak, Pierwszy Księżyc Karpat (tak porównując do Pierwszego Słońca Karpat, ukochanego Wielkiego Człowieka Ceaușescu). Powtórka za rok i to w znów w Rumunii!

Strony o Rumunii, które polecam:
- Biegun Wschodni (link)
- Niesamowity Bukareszt (strona naszego przewodnika, klik w link)
- Kuchnia rumuńska i przepisy (link, link)
- Poznaj Rumunię (link)
- REDDIT, czyli wszystko (link)

Co myślicie o takiej wyprawie?

6 komentarzy :

  1. Ciekawy post ;) Fakt, że jedzenie w Rumunii jest dobre. Kiedyś oglądałem program Makłowicz w Podróży, gdzie Pan Makłowicz przygotowywał ciekawe potrawy z kuchni regionalnej Rumunii. Z tego co pamiętam, to Pan Makłowicz podawał przepis na gołąbki, jakie przygotowuje się w Rumunii oraz przygotowywał mamałygę.
    Musze przyznać, że mają ciekawe miejsca do zwiedzania. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przewodnik mówił, że pan Makłowicz bardzo lubi kuchnię Rumunii, musiałabym poszukać tego odcinka :)

      Usuń
  2. Mam bardzo ważne dla mnie pytanie. Czy jako technik analityk, profil analiza medyczna i farmaceutyczna mogę ubiegać się o staż w aptece? Chodzi mi o staż z urzędu pracy trwający 6 miesięcy. Proszę o odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w aptece tylko zawód technik farmaceutyczny lub magister farmacjii (ewentualnie pomoc apteczna). Technik analityk może podjąć pracę w firmie farmaceutycznej, laboratoriach, które zajmują się standaryzacją produktów. Możesz spróbować też w laboratorium analitycznym

      Usuń

Proszę o nieobraźliwe komentarze. Obrażania nie popieram.
Nie chciałabym również SPAMu. SPAM jest dobry ze SPAMem wśród SPAMu, ale nie tutaj, więc komentarze z tego działu będą usuwane. Pod SPAM podchodzą również prośby o wspólną obserwację (i tak patrzę na blogi komentatorów - jeśli są).
Nie przejmujcie się, że od razu komentarze się nie wyświetlają - są weryfikowane.