sobota, 5 lutego 2022

Uprawa boczniaka ostrygowatego

 Przedstawię Wam moje pierwsze podejście do hodowli boczniaka ostrygowatego.

W ramach zajęć na uczelni mogliśmy sami sporządzić mały balot na słomie i na własnym podłożu. Aktualnie czekam na przyrost owocników boczniaka ostrygowatego z kostki, jestem ciekawa czy wyrosną. Gotowe kostki można kupić przez Internet z tego co zauważyłam i są bardzo opłacalne. Boczniaki można też znaleźć w lesie - na grzybach się nie znam (może kiedyś poznam), więc próbuję w domu. Jak wygląda to 'od kuchni'?

1. Tworzenie zaszczepiaczy

Jałowa komora

W ramach zajęć na uczelni, w Centrum Uprawy Grzybów, mieliśmy za zadanie zaszczepić grzybnią podłoże: na pożywce (udało się!) agarowej, na przygotowanych wcześniej ziarniakach pszenicy - zwykle stosuje się pszenicę/sorgo/proso/ryż z dodatkiem wapna oraz na kołkach. W warunkach jałowych fragmenty grzybni wrzucamy do worków z wyjałowionym podłożem, na szalkach umieszczamy i zamykamy parafilmem. Do woreczka z kilkoma kołkami też wrzuciłam fragment grzybni. Takie worki zgrzewamy, następnie nakłuwamy jałową igłą i przyklejamy zwykłym plastrem włókninowym, gotowe. Prowadzący zajęcia sprawił zaszczepiaczom odpowiednie warunki i przerosło po tygodniu, obeszło się bez zakażeń patogenami.
Jałowa komora nr 2
Przerośnięte po tygodniu ziarniaki

















Kołki, które przechowuję w lodówce

Gotowe zestawy do uprawy






















Przerośnięte podłoże agarowe


2. Szczepienie słomy i podłoża
Wypasteryzowaną słomę odważyłam na wadze, spakowałam do worka, przesypując warstwowo zaszczepiaczem. Słoma nie powinna się za długo pasteryzować, a jej temperatura nie powinna być za wysoka (potem zobaczycie co może się stać, gdy się tego nie przestrzega). Po skompresowaniu zgrzałam rękaw i zrobiłam prowizoryczny filtr. Mieszankę podłoża sami kompoowaliśmy, takie było moje dla boczniaka i co się okazało: przyjęło się! Z ciekawostek - były próby zastosowania zmielonych kolokwiów jako podłoże - działa, ale smak grzybów podobno jest nieciekawy. Dobra, podam przepis na swoją mieszankę: 0,507 kg peletu dębowego, 0,026 wytłoków z buraka, 0,019 wytłoków z pietruszki, 270 g trocin bukowych i 200 g łuski sojowej. Dodano 1,533 gorącej wody. Takie podłoże wyjałowiono w parowniku. Następnego dnia mogliśmy już zaszczepiać podłoże. Pod komorą wsypałam trochę zaszczepiacza, zgrzałam, zrobiłam filtr i wymieszałam dość dokładnie i skompresowałam.
Sucha mieszanka

Zaszczepiona słoma



A to jest kordyceps bojowy, którego
miałam okazję spróbować i
działa tak jak powinien ;)

3. Już w domu
Boczniak ostrygowaty, żeby móc przerosnąć grzybnią powinien leżeć w miejscu zacienionym. Po przeroście kostki z podłożem tniemy górę, a przy słomie tniemy worek po skosie. Czynniki wspomniane wyżej (temp. i długość parowania słomy) mają wpływ na ryzyko dostania się drobnoustrojów do słomy i moje kostki to spotkało. Na 2 z 3 kostkek zauważyłam infekcję zielonej pleśni (Trichoderma sp.), więc te zostawiłam z daleka od innych kostek i będę obserwować czy boczniak pokona zieloną pleśń (chociaż wątpię). Podłoże autorskie z boczniakiem stoi w pudełku, odgrodziłam folią (taki wlot i wylot plastikowego pudełka, żeby stworzyć prowizoryczną cyrkulację powietrza). Kołkami będę zaszczepiać, jak dostanę pień - nawiercę kilka otworów o odpowiedniej średnicy, wbiję kołki, zabezpieczę woskiem pszczelim i będę nawilżać, żeby nie była ani za sucha, ani zbyt mokra.
Tak ładnie przerastało
Infekcja
A tutaj oczekuję owocników