Tuż przed wakacjami postanowiłam w końcu odwiedzić sklep z indyjską/turecką żywnością. Do moich rąk przylgnęły kasztany jadalne do zjedzenia, pasta do zębów Vicco i woda różana Chtoura Fields. Kiedyś przeczytałam, że taka woda ma wiele zastosowań - w kosmetyce, do aromatyzowania ciast i nawet do picia. Jak do picia to czemu nie (nawet ładnie różą pachniało)? Spróbowałam... Piliście kiedyś perfumy? Mi się raz udało liznąć (BLE!) i posmak aromatu mi nie schodził z jamy ustnej.