Kiedyś bardzo chciałam spróbować tych nietypowych orzechów piniowych, ale cena boli kieszeń, więc rezygnowałam za każdym razem z zakupu. Będąc wczoraj w Biedronce zauważyłam orzeszki piniowe na przecenie 50%, zapłaciłam za nie 9,99 zł. Czy warto było?
Sosna pinia, źródło |
Orzechy pozyskiwane są z szyszek sosny pinii (Pinus pinea L.), które są gatunkiem charakterystycznym dla rejonów Morza Śródziemnego. Po angielsku nazywana jest kamienną sosną (dość stary, prehistoryczny gatunek), parasolową sosną/włoską parasolową sosną (widać po rozłożystej koronie).
Często można się spotkać z orzeszkami pochodzącymi z Chin lub Pakistanu, bo kto zabroni w innych krajach hodować taką sosnę? Lubią ciepełko, początkowo nie tolerują zimna, po jakimś czasie się przyzwyczajają.
Orzeszki z innych sosen są jadalne (np. z sosny zwyczajnej (Pinus sylvestris L.) - patrz u Herbiness), tylko zbiór się nie opłaca.
![]() |
Orzeszki piniowe z Pakistanu |
![]() |
Każdy orzeszek ma rdzeń |
Oprócz orzeszków z sosny pinii możemy napotkać się z orzeszkami pochodzącymi z:
- Sosny Armanda (Pinus armandii French.) - Chiny
Orzechy z sosny Armanda źródło |
Orzechy z sosny koreańskiej źródło |
Niełuskane orzechy z sosny syberyjskiej autor: EugeneZelenko, źródło |
![]() |
Skład witaminowy |
Orzeszki są bogatym źródłem witaminy E, fosforu, miedzi i manganu. Resztę witamin i minerałów możecie odczytać ze zdjęcia po prawej. orzechy są skarbcem witamin! Nie tylko te piniowe. Piniowe mogą zawierać śladowe ilości olejków eterycznych - stąd ten posmak sosny.
Orzeszki mogą stanowić zdrową przekąskę, są też składnikiem włoskiego, bazyliowego pesto.
Skutki uboczne
Orzeszki mogą powodować zmiany smaku pokarmów przez metaliczny posmak w ustach, trwający nawet do 14 dni (FDA nazywa to "pine mouth", źródło). U mnie się to jednak nie zdarzyło.
Smak
Same orzeszki są dziwne w smaku - są słodkie, lekko żywiczne. Nie przypomina smakowo ani orzechów laskowych, orzeszków makadamia, nerkowca, włoskich, brazyliskich.
Odpowiem teraz na pytanie Czy warto było? Było, bo poznałam nowy smak. Wiem, że raczej więcej tych orzeszków nie kupię, bo nie podchodzą mi smakowo. Wiem, że są zdrowe, ale wolę tłuściutkie brazylijskie, lekko garbnikowe włoskie (nie kupuję, bo dostajemy co roku wór w prezencie od cioci z ogródka), słodkie nerkowca i laskowe.
Chyba ich nie jadłam, a chciałabym spróbować!
OdpowiedzUsuńZ orzechów najbardziej lubię makadamia i brazylijskie. Zresztą hihi właśnie jem musli z orzechami :)
Smacznego :D
UsuńMakadamia i brazylijskie zawierają bardzo dużo witaminy E, są smaczniasto-tłuściutkie :D
Orzechy są naprawdę wartościowe i smaczne.Ciekawy post;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńskoro na sucho nie smakują zbyt dobrze, to może spróbuj właśnie zrobić domowe pesto :)
OdpowiedzUsuńZa późno - już zjedzone ;)
UsuńCóż takie rzeczy mnie nie interesują, ale fajne foty porobiłaś.
OdpowiedzUsuńThx :)
Usuńchyba nigdy ich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, aczkolwiek kupowanie, by spróbować odradzam :D
UsuńNie jadłam tych orzechów, ale może kiedyś spróbuje uwielbiam poznawać nowe smaki. :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że mają rdzeń i zmieniają smak :), muszę ich kiedyś skosztować
OdpowiedzUsuń