![]() |
Denko |
1. Żel do higieny intymnej aloesowy BioAvena (PharmaCF)
![]() |
INCI |
Bardzo fajna limitowana wersja żelu pod prysznic z Rossmanna. Zapach mi przypadł do gustu, mył dobrze. Zawiera wyciąg z owoców mango indyjskiego (Mangifera indica) i kwas mlekowy. Dodatkowo barwniki - czerwień nr 5 (CI 12490), żółty nr 1 (CI 11680)
3. Krem do twarzy na dzień Receptury Agafii
Opisywałam kremik tutaj
![]() |
INCI |
Nawet polubiłam tą odżywkę, włosy się dobrze układały. W składzie pantenol, wit. B3, kwas glutaminowy. Zawiera barwnik żółcień pomarańczową (CI 15985)
5. Peeling do rąk rozgrzewający Cztery Pory Roku (PharmaCF)
Zużyłam do ciała, niestety zapycha pory skóry. Do rąk dużo lepszy jest peeling marki Sensique z Drogerii Natura.
6. Podróżne nitki dentystyczne 3 w 1 Jordan
Wykałaczka, nić dentystyczna, oczyszczanie języka w jednym patyku. Te patyki mają dobrą nitkę, bo nie grubą, dobrze się czyści. Fajne rozwiązanie.
7. Feminum Fit Miralex - próbka
![]() |
INCI |
Większość pacjentek lubi Feminum. Ostatnio dostałam na szkoleniu próbkę innego, nieznanego mi żelu - Feminum Fit. Przypadł mi do gustu, nie podrażnił, skład ma świetny. Jest to wyrób medyczny, może być stosowany dopochwowo i przez kobiety w ciąży.
8. Trivagin żel do pielęgnacji okolic intymnych Verco - próbka
![]() |
INCI |
Próbka z innego szkolenia... Co z tego, że zawiera prebiotyki, hialuronian sodu i kwas mlekowy, skoro piecze chwilowo podczas aplikacji? Kosmetyk, nie stosować dopochwowo.
Do szukania barwników użyłam bazy danych ChemNet
Dziwne, że ten żel Trivagin piecze... pewnie ma coś kiepskiego w składzie.
OdpowiedzUsuńWydaje się bardziej 'chemiczny' niż Feminum
UsuńJa odpuściłam sobie denka, zużywam systematycznie, ale nie chce mi się tego trzymać :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś z nich zrezygnuję - jeśli plan z domowymi kosmetykami się uda :)
UsuńWe wrześniu też zużyłam ten żel z Isany i byłam z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńFajny :)
UsuńBardzo lubię żele z Isany ;) Dołączam do obserwatorów ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków. Aloes w kosmetykach to dobra rzecz, pod warunkiem, że nie musimy go w nich szukać z przysłowiową lupą :-)
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane Gaju!
UsuńOj teraz na wspomnienie lata przydał by się wakacyjny żel z Isany :D
OdpowiedzUsuńNa te przybywające mrozy jak najbardziej :D
Usuń