Boraginia Oficynalna (pospolicie zwana Borago - od imienia Prakróla) znajduje się w miejscu, w którym panują Król Ogórecznik wraz z Królową Boragią. Jest to państwo niewielkie, mało znane. Prowadzi sojusz z państwami:
a) Echium - opanowanymi przez Żmijowce - o fioletowych i czerwonych głowach,
b) Lithospermum - poddani uprawiają tam proso specjalnie dla wróbli,
c) Pulmonaria - żyją tam istoty, których płuca wypełnia miód,
c) Anchusa - wszyscy medycy noszą szaty koloru czerwonego - piękny widok!
d) Symphytum - podobno to miasto nieumarłych. Ludzie powiadają - żywe kości chodzące!
e) Cynoglossum - psy zaciągają się do armii by ostrzyć swe purpurowe języki na wrogą armię gryzoni (w tym myszy)
W zamierzchłych czasach państwa te były jednością. Zamierzchła kraina nazywała się Boraginaceą. Mieszkańców łączyła wspólna cecha - gęste owłosienie. Niestety przez odmienne rysy twarzy państwo się podzieliło. Co się działo w międzyczasie? Nie wiem. Niedawno zgłosiłam się na ochotnika do Ambasady Boraginii - bardzo się ucieszyłam, że mogę przez rok pełnić tą funkcję! Ziołowa Wróżka Iness pobłogosławiła wszystkim Ziołowym Ambasadorom, by spełniali misje zgodnie ze swoim sumieniem. Miejsca jeszcze są, można zapisywać się tutaj ;)
Zdjęcie królewskiej rodziny - umieszczone wcześniej na blogu |
Natura i klimat w Boraginii
Rodowici mieszkańcy nie pogardziliby pogodą śródziemnomorską czy hiszpańską. Niestety Boraginia jest trochę wyludniona - mogłabym powiedzieć zdziczała, aczkolwiek tak jak rodowici Ogórecznikowianie uwielbiają nasłonecznione miejsca.
Ludność
Poza tym, że mają szorstkie gęste włosy, bardzo krótko żyją - do dwóch lat. Są niscy jak krasnale - młodzież dorasta do 15 cm, starsze pokolenia mają nawet po 60 cm wzrostu. Zakładają rodziny w małych grupkach, choć lubią się 'rozsiewać'. Stosują najczęściej perfumy z natury najlepsze, importowane wprost z kraju Jurków-Ogórków - pachną ogórkiem zielonym!
To gdzie to państwo się w końcu znajduje?
Każdy może mieć swoją Boraginię - w ogrodzie, w doniczce, na balkonie lub w postaci suszu czy oleju z nasion. Mój pracodawca pełni rolę Kolektywu. Pełni pieczę nad całą Boraginią Oficynalną składającą się z każdych Boraginii.
Jestem Honorowym Ambasadorem.
Czuję się dumna.
Więcej informacji rozprzestrzenię wraz z czasem, aż do końca panowania Króla Ogórecznika i Królowej Boragii. Niech żyją wiecznie! Amen-Borago-Ramen.
Zatem gratuluję :-) A ja nie znam jegomości, chyba żaden osobnik nie mieszka w moich stronach...
OdpowiedzUsuńNajczęściej są spotykane w ogrodach właśnie. Od jakiegoś czasu dziczeją ;)
UsuńMogą dziko rosnąć w Hiszpanii :p