Jak kiedyś wspomniałam, wstawię porównanie rooibosów i honeybusha. Co według mnie najlepiej smakuje? Jak wyglądają słabe odwary? Czym się różnią? O tym wszystkim za chwilę w tym króciutkim poście.
Zdjęcia odwarów mogą być trochę prześwietlone, inaczej nie udało się tak uchwycić barwy.
Porównanie |
Susz
Rooibos różni się od Honeybusha wielkością i grubością ziela. Rooibos ma ciemniejszą barwę, bardziej się błyszczy. Zielony rooibos jest szarozielonego koloru. Nie wąchałam suszu, więc nie stwierdzę jaki mają zapach.
Odwar - wykonanie
1 łyżeczkę/1 torebkę zalewam 1 filiżanką przegotowanej wody. Gotuję na słabym ogniu przez 10 minut pod przykryciem, następnie odstawiam na kolejne 10 minut do całkowitego zaparzenia. Cedzę przez zwitek waty do filiżanki.
Zapach, smak, wygląd
- Rooibos Green
Ma słaby miodowo-piekący smak i słabo miodowy zapach. Odwar jasny koloru pomarańczowego.
- Rooibos
Zapach intensywny, karmelowo-miodowy. Smak lekko słodki (inny niż honeybush, bardziej karmelowy). Kolor brunatnoczerwony.
- Honeybush
Charakterystyczny, miodowy zapach i smak, który jest słodki. Odwar ciemny, czerwono-brunatny.
1. Honeybush
2. Rooibos
3. Rooibos Green
Takie są moje upodobania co do miodokrzewu i czerwonokrzewu. Różnice są widoczne ;)
Pozdrawiam Was poświątecznie :D
nie wiedziałam, że można wyczuć tyle smaków w herbacie! :)
OdpowiedzUsuńps: a czy ten odwar o którym pisałaś (skrzyp i pokrzywa) można zrobić tak jak napisałaś w tym poście? :)
Hej, hej - ziółko, nie herbata ;)
UsuńMożna, ale ten tu opisany jest słaby. Najlepszy jest półgodzinny (30 min powyżej 90 st. C) :)