Mam jeszcze produkt o starej szacie graficznej, jakoś bardziej mi przypada do gustu. Co do tytułu posta: ładny zapach jest, ale co dalej? Co siedzi w środku i na zewnątrz?
Opakowanie
Stara szata graficzna |
Konsystencja i zapach
Paku! |
Jasnoniebieski żel z małymi drobinkami i mniejszą ilością większych. Myślę, że z gruboziarnistym peelingiem ma to niewiele wspólnego. Popatrzmy np. na peelingi Farmony czy Dax Perfecty - są gruboziarniste. A co z zapachem? Zapach jest prześliczny. Morski, ale nie taki jak odświeżacz do toalet ;)
Scrub delikatnie złuszcza naskórek, pieni się w średnim stopniu. Lekko wysusza skórę.
INCI |
Nie stawiam tu zbytnio zarzutów, aczkolwiek bardziej jest to żel pod prysznic niż peeling. Dużo chemii, mało wyciągów. Zastosowano błękit brylantynowy jako barwnika. Dobrze, że zawiera wyciąg z wielkomorszczu gruszkonośnego należącego do gromady brunatnic. Wyczytałam, że w kosmetyce stosuje się tłuszczowe ekstrakty, a ich zadanie polega na poprawieniu jakości skóry oraz jej ochronie przed nadmierną utratą wody. Zastanawiam się, skoro zawiera taki składnik, dlaczego wysusza (w małym stopniu, ale jednak!)? Dzień dobry dla substancji myjących (SLS) i skażonego etanolu. Zapachowe substancje są na końcu. Podziwiam zdolność połączenia różnych składników zapachowych, w różnych proporcjach - warunkują one dany zapach np. laguny, kwiatków czy zielonej herbaty. Magia.
Ocena
6,5/10 za zapach i lekkie wysuszanie. Mogłabym go nawet polecić dla drobnego złuszczenia skóry. W końcu to jest scrub a nie peeling, prawda?
P.S.
Skorzystałam z książki Roślinne surowce kosmetyczne MedPharmu
Stosowaliście może jakiś z tej serii o innej nucie zapachowej? Jakie polecacie peelingi do ciała?
uwielbiam żel o tym zapachu, na peeling jednak nigdy się nie zdecydowałam. szkoda, że nie spełnił do końca Twoich oczekiwań. wysuszanie przez takie produkty to paskudna sprawa :/ ja miałam peeling z avonu, ale innej serii. chyba była to naturals. taki waniliowy, zapach był świetny, chociaż nie lubię takiej słodyczy, ale ten był wyjątkowo delikatny a i w przeciwieństwie do tego był dosyć mocno zdzierający. dlatego jeśli chcesz coś mocniejszego i żeby było z avonu, to mogę polecić. wiem, że jeszcze z tej serii jest wersja truskawkowa :) (wydaje mi się że jeszcze to sprzedają? dawno nie miałam katalogu w rękach ;))
OdpowiedzUsuńZ tym wysuszaniem to nie jest tak źle ;)
UsuńNie musi być z Avonu, tak ogólnie to zużywam zaległe kosmetyki właśnie z tej firmy. Szczerze powiedziawszy to też dawno nie miałam katalogu w łapciach ;) Czasem sprawdzę na ich stronie internetowej