Do teoretycznego pozostało niewiele czasu, a farmakologię trzeba powtórzyć. Wszystkie leki, które maglowaliśmy przez 2 lata do naszych umysłów, znów się muszą do niego wkraść...
Po analizie leków jest to przedmiot, którego nie lubię się uczyć, ale jest znośny jak się człowiek wkręci ;)
Egzamin praktyczny był spoko, tylko (jak już wszędzie powtarzam ;) ), przelałam 190 mg (0,19 g) syropu i zawaliłam protokół zbiorczy. Nie to, że złe wartości wpisałam, a wpisałam je dobrze, tylko w złych kolumnach XD
Biorę się za naukę antybiotyków, leków działających na: OUN, układ moczowy (działające na różne odcinki nerek, działające diuretycznie i antydiuretycznie), układ pokarmowy (biegunki, zaparcia, wrzody żołądka i dwunastnicy, przeciwwymiotne), przeciwmigrenowe, niebędące NLPZ-ami, NLPZ-y (niesteroidowe leki przeciwzapalne), przeciwgruźlicze, przeciwwirusowe, nasercowe, przeciwnowotworowe, przeciwastmatyczne i na kaszel (suchy, mokry). Nie wiem czy to wszystkie, ale na pewno te muszę powtórzyć ;)
Tak dla powtórki filmik poznany w I klasie (nie robił wtedy na mnie wrażenia, a teraz już się nawet z tego śmieję ;) )
Życzcie mi powodzenia, bym zdała na >50% ! Co do rabatu -40% z Rossmanna to jestem w stanie odpowiadać, ale postów raczej nie napiszę, bo kiedyś się trzeba nauczyć na ten egzamin.
Zawsze fascynowała mnie medycyna jak i farmacja ale poszłam na zupełnie inne studia - historię sztuki. Życzę powodzenia rzecz jasna:)
OdpowiedzUsuńPrzyda się!Fajne studia jeszcze mają w Krośnie o ziołolecznictwie. Na takie to bym chętnie poszła, szkoda, że lepsza jest oferta na podyplomowych...
UsuńA najciekawsze jest to ze ta wiedza w większości jest bezużyteczna jak już się pracuje w aptece ech
OdpowiedzUsuńBo wszystko mamy w BLOZie... Chociaż może nawet i się przydaje, bo jak przyjdzie starszy facet z opuchniętymi kostkami to możemy się spytać czy choruje na nadciśnienie i czy bierze jakieś leki np. Amlozek. No, ale kto by tam zapamiętał takie pierdoły ;)
Usuń