Kilka/parę lat temu lubiłam sobie porysować ołówkiem. Zwykle na lekcjach (religia / fizyka / polski - w gimnazjum/ matematyka - bardzo rzadko / geografia)... Każdy rysuneczek odzwierciedlał stan mojego ducha w danej chwili. W czasach liceum miałam podzielną uwagę. A teraz? Teraz ciężko. Moje rysuneczki są dostępne pod tym linkiem. Wniosek jest jeden: za dużo w życiu fantasy, gier i Wicca.
Czy jest tu Ktoś dobry z analizy psychologicznej?
P.S.
Dla spokoju Nivellgiona nie wrzucałam wspólnych rysuneczków ;)
A gdzie link? ;)
OdpowiedzUsuńW tekście "tym" niedaleko" dostępne pod" ;)
Usuńoch, fantasy to mój ukochany gatunek literacki. przybij pionę!
OdpowiedzUsuńPijona! :D
UsuńMają nastrój.
OdpowiedzUsuńChoć nie są idealne, zwykłe rysuneczki ;)
UsuńCóż może artystycznie nie są idealne, co z tego, mają nastrój.
UsuńNie wiem co powiedzieć! Na pewno Twój duch do przeciętnych nie należy ;-)
OdpowiedzUsuńNie ma przeciętnych duchów :D
UsuńNo dobrze, może czasami sprawiają takie wrażenie :-)
UsuńMasz talent :)
OdpowiedzUsuń