Skarby z pasieki cz. II - węza pszczela, czyli robimy świece!

Na allegro od pasieki Łysoń kupiłam mleczko pszczele oraz zestaw do samodzielnego wykonywania świec. Jak w poprzedniej części przeszliście do linku z filmem od Ziołowego Zakątka na YouTube to zdążyliście zauważyć co Atria trzyma w rączkach. Jest to węza pszczela - sprasowane płaty wosku pszczelego. Jak wygląda zabawa z prostymi świeczkami? Trzeba mieć węzę, dopasowany knot, nożyczki lub coś do cięcia, linijkę (choć nie zawsze) oraz umysł z pomysłami, bo wosk pszczeli jest plastyczny jak myśli. Świece spalają się bez dymu, nic się nie wylewa, a samo wykonanie jest proste! Bardzo dobry pomysł na prezent DIY.

Elementy do tworzenia świec (różnych) można kupić w sklepie Kraina Świec lub u pszczelarza.

Instruktaż w obrazkach, jak macie jakieś pytania to piszcie.

Zestaw: 1 knot, 2 węzy grawerowane, 1 węza gładka, instrukcja

węza grawerowana po prawej, węza gładka po lewej

1. Prosta świeca z węzy grawerowanej

Wszystkie świece robimy na gazecie/kartonie lub czymś do czego wosk może się przykleić i nie będzie nam żal. Kładziemy płat na gazecie, a na brzegu węzy kładziemy knot.

Zaginamy wosk równo z knotem (lewa strona), następnie zwijamy w rulon (prawa strona).

Przycinamy knot do długości 1 cm (zagalopowałam się i ucięłam za mało). Tadaaam! Świeca gotowa.










2. Świeca spiralna z węzy gładkiej

Dzielimy płat węzy na pół wzdłuż przekątnej (do tego była mi potrzebna linijka i coś ostrego do zaznaczenia linii przecięcia (po lewej). Zaginamy przekątną 1 raz (po prawej).

Na brzegu węzy kładziemy knot.












Zaginamy wosk równo z knotem (lewa strona), 
następnie zwijamy w rulon (prawa strona).

Przycinamy knot i świeca spiralna gotowa!

3. Własne inspiracje

Zrobiłam z kawałka węzy na spróbowanie świeczkę o 3 fałdkach. Formowałam fałdki podczas zwijania. Myślałam, że nie wyjdzie, a wyszło, bo tak jak pisałam na początku - wosk jest plastyczny (już widzę formowanie świeczki z mieszanki parafinowej i wosku... odcisków bym dostała). Na stronie pana Łysonia zauważyłam, że można też zrobić świece o kształcie prostopadłościanu. Gapa ze mnie i zrobiłam z 3 płatów dwie świeczki spiralne, 2 świece proste (1 przypomina wychudzoną kolbę kukurydzy), 1 świeczkę trójboczną. To by było wszystko co udało mi się zrobić. Węzy zużyłam, a knot jeszcze został.

Przypomniało mi się. W rekonstrukcjach historycznych (XIII-XVII w.) stosuje się świece wykonane z wosku pszczelego. Można takie zakupić na stronie sklepu Medieval Market. Nadadzą się do latarenek i do świeczników. Można także samemu zrobić, ale kto by się zajmował starą metodą moczenia knota w wosku? Kurczę, czasem mi żal, że nie mam miejsca w domu by uszyć sobie porządny strój i móc w końcu jakoś się angażować w rekonstrukcję. Nawet buty mam za duże (jak kajaki), ponieważ podałam zły rozmiar w cm XD)

Mały pseudoXIV-wieczny smaczek na koniec (jeśli jesteśmy przy rekonstrukcji):

Z dnia maturzysty w swojej sukni spodniej i z wystającym giezłem (zepsułam w nim dekolt) i z sesji zdjęciowej w sukni spodniej z dopinanymi rękawkami (giezło ma być niewidoczne! to tak jak pokazywać cycki - to samo dotyczy nogawiczek) pożyczonymi od koleżanki.

P.S.
Mam nadzieję, że artykuł rękodzielniczy się spodobał :)