Na allegro od pasieki Łysoń kupiłam mleczko pszczele oraz zestaw do samodzielnego wykonywania świec. Jak w poprzedniej części przeszliście do linku z filmem od Ziołowego Zakątka na YouTube to zdążyliście zauważyć co Atria trzyma w rączkach. Jest to węza pszczela - sprasowane płaty wosku pszczelego. Jak wygląda zabawa z prostymi świeczkami? Trzeba mieć węzę, dopasowany knot, nożyczki lub coś do cięcia, linijkę (choć nie zawsze) oraz umysł z pomysłami, bo wosk pszczeli jest plastyczny jak myśli. Świece spalają się bez dymu, nic się nie wylewa, a samo wykonanie jest proste! Bardzo dobry pomysł na prezent DIY.
Elementy do tworzenia świec (różnych) można kupić w sklepie Kraina Świec lub u pszczelarza.
Instruktaż w obrazkach, jak macie jakieś pytania to piszcie.
![]() |
Zestaw: 1 knot, 2 węzy grawerowane, 1 węza gładka, instrukcja |
![]() |
węza grawerowana po prawej, węza gładka po lewej |



Zaginamy wosk równo z knotem (lewa strona), następnie zwijamy w rulon (prawa strona).


2. Świeca spiralna z węzy gładkiej

Dzielimy płat węzy na pół wzdłuż przekątnej (do tego była mi potrzebna linijka i coś ostrego do zaznaczenia linii przecięcia (po lewej). Zaginamy przekątną 1 raz (po prawej).


następnie zwijamy w rulon (prawa strona).

Przycinamy knot i świeca spiralna gotowa!
3. Własne inspiracje

Przypomniało mi się. W rekonstrukcjach historycznych (XIII-XVII w.) stosuje się świece wykonane z wosku pszczelego. Można takie zakupić na stronie sklepu Medieval Market. Nadadzą się do latarenek i do świeczników. Można także samemu zrobić, ale kto by się zajmował starą metodą moczenia knota w wosku? Kurczę, czasem mi żal, że nie mam miejsca w domu by uszyć sobie porządny strój i móc w końcu jakoś się angażować w rekonstrukcję. Nawet buty mam za duże (jak kajaki), ponieważ podałam zły rozmiar w cm XD)
Mały pseudoXIV-wieczny smaczek na koniec (jeśli jesteśmy przy rekonstrukcji):


P.S.
Mam nadzieję, że artykuł rękodzielniczy się spodobał :)
Super zdjęcie z tym karabinem :). Przydał by mi się zapas świec. Ja tak lubię surwiwal a nie wpadło mi do głowy by świece nabyć... swoją drogą to z tego co wiem w trakcie palenia czegokolwiek, nawet świecy, wydzielają się rakotwórcze dioksyny.
OdpowiedzUsuńTe świece się palą bezdymnie i są zalecane do oczyszczania pomieszczeń z dymu papierosowego czy do jonizacji powietrza, fal elektromagnetycznych i innych takich pierdół. Moja mama nałogowo pali papierosy i lubi oglądać telewizję. Eksperymentalnie poprosiłam ją by wypuściła trochę dymu w okolicy świeczki, poruszałam nią trochę w dymie i dym znikał w miejscu ognia (brzmi bezsensownie, ale tak było :D). Dlatego takie świeczki mi się przydadzą na przyszłość :)
UsuńA to taki wynalazek fajny ;).
UsuńWOW :) fajna zabawa :)
OdpowiedzUsuńPasieka ma również w ofercie formy do wosku na różne okazje w zależności od pór roku (jajka, kurczaki, zajączki na wielkanoc). Niestety są drogie. Za to warto pobawić się właśnie z węzą, bo się opłaca.
UsuńFajne wyglądasz z tym karabinem:) Chciałabym kiedyś spróbować zrobić takie świece, są naturalne i zdrowe dla człowieka niż te zwykłe parafinowe:)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że to było ponad 2 lata temu (zdjęcie) :D
UsuńDokładnie tak, są lepsze, tylko szybciej się palą.
nie wygląda na trudne (jestem straszną łamagą) :)
OdpowiedzUsuńBo nie jest trudne :D
UsuńAle fajny pomysł na własne świece:-) może sobie taką zrobię?:-)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
Usuń