sobota, 27 września 2014

Podwyższam odporność na ziołowo - Chyawanprash

Powinnam napisać w tytule, że na dżemowo, a nie ziołowo. Może jedno i drugie? Wielu z Was może pomyśleć: Co za baba. Cudze chwali, a nie wie co za bogactwa w lesie rosną. 
Pewnie, że nie wiem tak dokładnie co mamy w lesie czy na łące, jednak idzie powoli zima, teraz ostatnio deszczowa jesień uwiera w buty, a kurację jeżówką na jakiś czas zakończyłam (jeżówką się uodparniam tak: 10 dni picia, 10 dni przerwy, 10 dni picia, miesiąc przerwy). Chyawanprash firmy Dabur jest ajurwedyjskim produktem zawierającym w sobie 43 (nie 49 jak kopiują i wklejają z opisów, zresztą sama policzę dla pewności!) naturalne składniki (w tym zioła i owoce). Pomyślałam - dżemor z ziół, przypraw i owoców musi smakować nietypowo! Taka mieszanka na polu/łące/w lesie przecież nie urośnie :D

Legenda o powstaniu Chyawanprash
1. Dawno, dawno temu za czasów mitologii indyjskiej żył sobie pewien człowiek. Nazywał się Chyavana i w swoim czasie został ryszim (mędrcem). Był to człowiek stary, o sędziwym wieku (i już wiemy kim jest dziadek na opakowaniu!). Wszystkie wolne chwile poświęcał medytacji, a był pustelnikiem, więc tych wolnych chwil było dużo.
  Pewnego dnia król Sharyiati postanowił wraz z wojskiem wybrać się na polowanie w tamtejszą okolicę. Jego córka Sukanya, jak to w legendach bywa, wybrała się z ojcem  jako piąte koło u wozu w celach towarzyskich na wyprawę. Jak to bywa z królewskimi córkami w legendach - są ciekawskie. Sukanya wstąpiła więc do malutkiej pustelni Chyavany w trakcie jego medytacji. Jak na złość nie mogła starca zobaczyć, bo obsiadły go termity tak, że widoczne były tylko jego gałki oczne. Kobieta nie wiedząc co to jest za stwór przebiła jego oczy jakąś dzidą lub patykiem (piercing weapon - bad weapon). po prostu go oślepiła. Starzec przeklął armię króla, lecz król go udobruchał i wydał Sukanyę za Chyavanę. Klątwa została zdjęta.
  Po pewnym czasie do pustelni przybyli bogowie-bliźniacy, czyli Aświnowie. Chcieli uwieść Sukanyę, nawet zaoferowali wyleczenie męża by mogła wybrać sprawiedliwie między mężem a bogami. Bogowie wyleczyli Chyavanę pastą z ziół, cała trójka zanurzyła się w pobliskiej sadzawce. Wyszli wszyscy jednakowo (!) młodzi i piękni jak grecki Adonis. Sukanya i tak wybrała męża. Nie wiem czy żyli długo i szczęśliwie, ale dzięki Chyavanie i Aświnom mamy Chyawanprash :D
2.  Legenda z ulotki firmy Everest Ayurveda (też mają Chyawanprash w ofercie) przekazuje nam, że ów mędrzec zjadł sobie Amalaki z innymi ziołami i dzięki temu dożył sędziwego wieku. Ta mieszanka to Chyawanprash
3. Legenda ze strony Dabur mówi o tym, że mędrcy, którzy zostali dobrze ugoszczeni przez gospodarza, podarowali mu cudowny środek, po którym odzyskał młodość.

Ja tam wolę tę pierwszą legendę. Przypomina mi legendę o powstaniu herbaty (o tym jak Bodhidharma wyciął swoje powieki (by nie zasnąć) i rzucił gdzieś daleko - z powiek wyrósł krzew herbaciany o leczniczych właściwościach).

Wygląd, konsystencja, smak i zapach
Produkt z daleka wygląda jak czarne guano (żeby brzydko nie pisać, a znaczenie jest to samo). Po przyjrzeniu się jest to ciemnobrunatna masa o konsystencji dżemu z wyczuwalnym ziołowym proszkiem. Ma zapach mocno korzenny (czuć od razu cynamon czy goździki). Jak ze smakiem? Pierwszy smak jaki wyczułam - pikantny, rozgrzewający, II - słodki, III - kwaśny, IV - cierpki, V - gorzki. Wszystkie smaki prawie jednocześnie! Smaczna bomba dla lubiących przyprawy!



Skład
Skład
Tu zaczyna się jazda jak z pastą Vicco Vajradanti, czyli metodą prób i błędów (oraz dedukcji) wyszukiwanie jakie ziółko się znajduje w dżemie. Oficjalna strona Dabur jest dużym pomocnikiem w tej sprawie, ale nie przeanalizuje za mnie całego składu. Iiiiii... Liczymy (43 cz 49?)!







1. Amla (46,746%) - owoc liściokwiatu garbnikowego (Emblica officinalis) inaczej amalaki, agrest indyjski - bogactwo witaminy C (538 mg w 100 g owoców), czyli działa przeciwutleniająco, wzmacniająco przed przeziębieniem (nie w trakcie ;) )
2. Cukier - słodycz też musi być! Źródło węglowodanów.
3. Miód - przeciwbakteryjne, zawiera mikro- i makroelementy, Działa wzmacniająco
4. Ghee (Klarowane masło) - tłuszczyk
5. Pippali - owoce pieprzu długiego (Piper longum). Owoce działają żółciopędnie, przeciwkaszlowo, przeciwrobaczo, ułatwiają trawienie oraz łagodzą objawy astmy.
6. Til - olej z nasion sezamu indyjskiego (Sesamum indicum) tłuszczyk z NNKT, dobry w walce z zaparciami (nie tak jak olej rycynowy, ale działa), działa także przeciwreumatycznie.
7. Bedarikant/Kshrividari/Bhuyikohada (Ipomoea mauritiana, syn. Ipomoea digitata) - zwany po angielsku olbrzymim ziemniakiem, nie wiedząc czemu, ponieważ nie należy do rodziny psiankowatych tak jak ziemniak. Za to należy do tej samej rodziny co batat, czyli wilec ziemniaczany. Podobnie jak inne wilce w ajurwedzie ma działanie tonizujące, odżywcze, moczopędne, a nawet jako afrodyzjak
8. Ela - kardamon malabarski (Elettaria cardamomum) o działaniu wzmacniającym i rozgrzewającym. Reguluje trawienie.
9. Vamsha-rochana - manna z bambusa trzcinowatego (Bambusa arudinacea) - działa wykrztuśnie, odmładzająco, rozkurczowo, hemostatycznie
10. Vidari Kanda, czyli kudzu indyjskie (Pueraria tuberosa) - czemu indyjskie? Opornik łatkowaty też bywa nazywany kudzu, a jednak to nie jest ta sama roślinka, bo kudzu to jest wielki zbiór roślin z rodziny Pueraria ;). Działa napotnie, moczopędnie.
11. Ashwagandha - korzeń witanii ospałej (Withania somnifera) zwanej indyjskim żeń-szeniem. Stosowany przy nadciśnieniu, astmie, chorobach kobiecych i w leczeniu niestrawności. W ajurwedzie jest uważany za silny afrodyzjak. Witanolidy z korzenia działają cytostatycznie, przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie
12. Shatavari - korzeń pewnego gatunku szparagu (Asparagus racemosus). Działa wzmacniająco, tonizująco, zobojętnia sok żołądkowy. Uważany z afrodyzjak.
13. Dalchini - kora cynamonowca cejlońskiego (Cinnamomum zeylanicum). Jak to z cynamonem bywa - obniża stężenie glukozy we krwi, poprawia trawienie, działa rozkurczowo i przeciwbakteryjnie. 
14. Dashmool
   a) Bilva - korzeń kleiszcza smakowitego (Aegle marmelos). Roślinę stosuje się w różnych rytuałach w hinduizmie. Ważna roślinka o działaniu przeciwbiegunkowym o zabawnej nazwie
   b) Agnimantha - kora drzewka migrenowego (Premna serratifolia) - ma działanie przeciwzapalne, przeciwbólowe
   c) Shyonak (0,299%) - korzeń drzewka Damoklesa (Oroxylum indicum). Ma działanie ściągające, wzmacniające, ułatwiające trawienie
   d) Patala - z angielskiego Yellow Snake Tree, czyli żółte wężowe drzewo (Stereospermum suaveolens). Stosowanym surowcem jest korzeń o działaniu tonizującym i przeciwzapalnym
   e) Shalparni - korzeń desmodium gangejskiego (Desmodium gangeticum) wpływa pozytywnie na przewodnictwo nerwowe, wzmacnia organizm. Uważany za afrodyzjak.
   f) Prishnparni - korzeń rośliny zwyczajowo nazywanej Dabra (Uraria picta). Zawiera izoflawony, jest uważana za afroyzjak. Dodatkowo ma działanie przeciwzapalne.
   g) Brhati - korzeń psianki indyjskiej (Solanum indicum) o działaniu przeciwzapalnym, rozkurczającym
   h) Kantakari (0,299%) - korzeń psianki żółtojagodowej, z ang. yellow berried nightshade (Solanum xanthocarpum) o działaniu takim samym jak psianka indyjska
   i) Gokshura - korzeń buzdyganka ziemnego (Tribulus terrestris) - obniża ciśnienie tętnicze, działa moczopędnie, przeciwzapalnie, wzmacniająco. Poprawia trawienie. Przez to, że stosuje się go pomocniczo przy łagodnym przeroście gruczołu krokowego, uważany jest za afrodyzjak
   j) Gambhari - kora drzewa kaszmirowego (Gmelina arborea) o działaniu przeciwbólowym, moczopędnym. Również afrodyzjak.
15. Bala - Sida sercolistna (Sida cordifolia). Działa powlekająco, rozkurczająco, uspokajająco, wykrztuśnie, afrodyzjak
16. Mugda - Fasolki Mung czyli nasiona fasoli złotej (Vigna radiata). Bogactwo białka. Obniża ciśnienie tętnicze krwi, w TCM stosowana jest przy odtruwaniu organizmu, łagodzi zatrucia.
17. Masha - Fasola mungo (Vigna mungo). Ma podobne działanie do fasoli mung. Po więcej informacji na temat fasolek zapraszam tutaj.
18. Majuphal - galas z dębu galasowego (Quercus infectoria). Zawiera bardzo dużo garbników. Działa ściągająco, przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie 
19. Featherfoil - okręźnica bagienna (Hottonia palustris) - stosowana w esencjach doktora Bacha, jako roślina poprawiająca nastrój.
20. Daakh (0,299%)- rodzynki, czyli suszone winogrona (Vitis vinifera) - Zawierają resweratrol (o którym poczytacie u Płaszczoobrosłej), który zapobiega odkładaniu się tkanki tłuszczowej w organizmie. Działa wzmacniająco na naczynia krwionośne. Niestety zawierają też sporo węglowodanów.
21. Kurinnan - roślinę tą (Gymnema lactiferum) wypełnia sok mleczny, przez co nazywana jest "cejlońską krową". Ma działanie przeciwrobacze, nawadniające, pobudza spermatogenezę (czyt. jest afrodyzjakiem). Dokonano kilku badań na temat działania przeciwcukrzycowego tej rośliny (właśnie w tym celu stosuje się jej siostrę - Gurmar). Trochę poobniżała parametry stężenia glukozy i LDL, ale nieznacznie.
22. Pasternak zwyczajny (Pastinaca sativa) Barszcz zwyczajny (Heracleum sphondylium) - tu miałam problem z identyfikacją Irish root, myślę, że to może być to. Najczęściej wyskakiwał mi pasternak w google. Działa moczopędnie, wiatropędnie i ułatwia trawienie
23. Harda - Migdałecznik chebułowiec (Terminalia chebula) stosowany w leczeniu zaburzeń trawiennych. Działa przeciwbiegunkowo, zawiera garbniki.
24. Karchura (0,299%) - Ostryż plamisty (Curcuma zeodaria) - ułatwia trawienie i przyswajanie pokarmów
25. Musta/Nagarmotha (0,299%) - Turzyca afrykańska (Cyperus rotundus) - działa wiatropędnie, ściągająco, oczyszcza krew. Więcej info tutaj.
26. Punarnavaa - boerhavia siewna (Boerhavia diffusa) działa przeciwzapalnie, stosowana w leczeniu astmy, schorzeń nerek i dróg moczowych. Więcej tutaj.
27. Neel Kamal - Grzybień niebieski (Nymphaea caerulea) - stosowany w leczeniu schorzeń nefrologicznych (zaburzenia funkcjonowania nerek, moczowodów, pęcherza moczowego)
28. Vasa - Wasak (Adhatoda vasica) stosowany jest w ajurwedzie w leczeniu astmy, oczyszcza organizm, wzmacnia odporność. Działa moczopędnie. Więcej info tutaj
29. Yashimadth - Lukrecja gładka (Glycyrrhiza glabra) działa wykrztuśnie, przeciwzapalnie i rozkurczowo.
30. Baghnakh - Erytryna zmienna (Erythrina variegata) zwana tygrysim pazurem ze względu na kształt kwiatów. Roślina jest stosowana w zaburzeniach cyklu menstruacyjnego
31. Chandana - Drzewo sandałowe (Santalum album) - oczyszcza krew, działa rozkurczająco, wiatropędnie, antyseptycznie, uspokajająco
32. Lavang - Goździkowiec korzenny (Syzygium aromaticum) - działa odkażająco, przeciwbiegunkowo i pobudzają trawienie. Tutaj są małe ilości, więc działanie znieczulające jest znikome ;)
33. Dalchini - po raz drugi pojawia nam się cynamon, jednak innego pochodzenia. Cynamonowiec chiński (Cinnamomum cassia). Działa jak cynamonowiec cejloński, jednak nie zawiera eugenolu, więc nas nie znieczuli.
34. Nagkeshara - Indyjska róża kasztanowa (Mesua ferrea) zwalcza przeziębienie, wzmacnia odporność. Działa tonizująco, przeciwrobaczo. Więcej do poczytania tutaj.
Sorbinian potasu - konserwant, który się nie wlicza do naturalnych składników

Łącznie mamy 43 naturalne składniki (Dashmool się składa z 10 (33+10=43)). Niech opisy z 49 ziołami się schowają. Precz! A kysz!

NIE ZALECA SIĘ STOSOWANIA PRODUKTU U DIABETYKÓW. Osobom z wrzodami żołądka czy z nadkwasotą nie polecam. Zapomniałam o tym napisać.

Działanie
Wartości kaloryczne i dawkowanie
Ogólne działanie możecie poczytać na stronie Zielonego Sklepu (tam właśnie kupiłam swój dżemik), a o szczegółach tutaj (na blogu). Zaleca się spożywanie 1-2 łyżeczek dziennie do mleka/herbaty/na kromkę. Po raz pierwszy zjadłam sam dżem na spróbowanie i czekałam aż roztopi się w ustach. Za drugim razem zmieszałam z ciepłą herbatą - smakuje dużo lepiej!
Zauważyłam drobne zmiany u siebie - wzmożenie apetytu (ostatnio nie chciało mi się jeść, schudłam, a teraz jadłabym, jadłabym i jeszcze raz jadłabym), zmniejszenie bólu do minimum, który notorycznie pojawiał się co miesiąc na 2 dni (dolegliwości kobiece ;) ). Dopiero zaczęłam stosować, więc kto wie co będzie później? Jak mi się uda dokładnie ustalić rodzaje i gatunki roślinek to wstawię do spisu.
Stosowaliście kiedyś taki dżem-pastę? Jak się zapowiada?

EDIT:
Jak zrobić Chyawanprash?

Korzystałam z książek Joga ziół, Rośliny lecznicze. Leksykon oraz z fajnego spisu ziółek ajurwedyjskich oraz ze strony herbpathy, RxAyurveda, Envis centre i Dabur. Jeśli coś źle podporządkowałam (w Zielonym sklepie jest ciut inaczej) to proszę o upomnienie w komentarzach.

25 komentarzy :

  1. Ciekawy, mitologiczny motyw. Swego czasu interesowała mnie mitologia azjatycka - w trakcie przechodzenia Tomb Raider Underworld ;). Co do samego specyfiku to raczej mnie nie skusił :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Legenda Cię nie skusiła? :D
      Jestem ciekawa dalszych efektów - może jakieś będą

      Usuń
    2. Patrzę na skład i za dużo tam wszystkiego na raz, wolę konkretniejsze preparaty :P.

      Usuń
  2. nawet nie wiedziałam o istnieniu tego dżemu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz widzę :) jestem ciekawa czy podziała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już działa w pewnym stopniu. Mam nadzieję, że za miesiąc nie zmniejszę się do rozmiarów niemowlaka (tak odmłodnieć!) ;)

      Usuń
  4. Ale się napracowałaś nad tym składem! Też myślę już nad poprawą odporności, Twoja propozycja całkiem ciekawa i kieszeni nie ogołoci co najważniejsze ;-) Ja myślałam, żeby tej jesieni wypróbować colostrum...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio wcinałam Multilac Immuno saszetki - zawiera żelazo, cynk, liofilizowaną siarę (czyli kolostrum) i szczepy bakterii. Znalazłam fajny artykuł o siarze i nowotworach (tutaj).

      Usuń
  5. No brzmi bardzo interesująco:) Zaciekawiłaś mnie bardzo. Ale ile kosztuje? Co do wzmożenia apetytu, to może być spowodowane ziołami, które pobudzają trawienie i tym samym je przyspieszają. Jeżówka sama w sobie mi nie smakuje, dlatego łączę ją z pokrzywą, dziką różą i nagietkiem. Napar robię z 1 łyżki na szklankę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 0,5 kg kosztuje 27 zł. Można szukać także na allegro (może mają taniej) lub w sklepie Magiczne Indie (tam mają za 28 zł)

      Usuń
    2. W sumie to całkiem niedrogo jak za taki kompletny preparat, dzięki:)

      Usuń
    3. Mam pytanie, czy wiesz może, czy pastę łączyć z ciepłą czy z gorącą herbatą czy raczej chłodną tak jak miód?

      Usuń
    4. Do 40 st. C spokojnie :) Lepiej się rozpuszcza w ciepłej niż w zimnej/chłodnej

      Usuń
    5. Dzięki:) właśnie zauważyłam:)

      Usuń
  6. No takiego cudaka to ja jeszcze nie widziałam ;).

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś w tym jest, że legendy mają w sobie ziarenko prawdy :) Bardzo ciekawie ten dżem się prezentuje, tyle składników..... strasznie dużo

    OdpowiedzUsuń
  8. Całkiem niedrogi ten specyfik. Dużo tych składników.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo tego, w tak niewielkim opakowaniu, skład dosyć imponujący, ale szczerze to chyba wolę czosnek, cebulę, miod oraz echinacea, dostępne praktycznie przez cały rok i za niewiele, ale nie neguję takich wynalazków. Każdy organizm jest inny i każdy potrzebuje czegoś innego. Być może kiedyś wypróbuję to cudo. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię próbować rzeczy dziwne :D
      Jeżówkę stosowałam i też podeszła mi do gustu (naparów z korzenia nie piłam, tylko z ziela, jeszcze sok został do spróbowania - to kiedy indziej)

      Usuń
  10. A jak działa na włosy?
    Bo słyszałam ze znacznie wspomaga zagęszczanie i wzrost.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sprawdzałam stanu włosów, bo mam ich dużo :) przy następnym opakowaniu sprawdzę

      Usuń
  11. Czy stosujecie ta pastę nadal?
    Ktoś zauważył widoczne efekty poprawy cery, włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. później inne przerabiałam, ale po tym się najlepiej czułam

      Usuń

Proszę o nieobraźliwe komentarze. Obrażania nie popieram.
Nie chciałabym również SPAMu. SPAM jest dobry ze SPAMem wśród SPAMu, ale nie tutaj, więc komentarze z tego działu będą usuwane. Pod SPAM podchodzą również prośby o wspólną obserwację (i tak patrzę na blogi komentatorów - jeśli są).
Nie przejmujcie się, że od razu komentarze się nie wyświetlają - są weryfikowane.