Denko blisko, a ja nie opisałam glinki, którą już zużyłam (niedobrze!). Na szczęście zrobiłam zdjęcia, pamiętam wszystko, więc luz! ;) Po zużyciu zapasów MedikoMed wzięłam się za zapasy Fitokosmetik. Przedstawiam Wam Glinkę Chińską Białą Kaolińską z Ekstraktem z Bambusa. Mam zamiar ją porównać z glinką kaolińską, którą używałam wcześniej (polecam przeczytać tutaj).
![]() |
Sorrki za krzesło i pora z tyłu - zdjęcia były robione na balkonie |
Opakowanie
Kartonik kiepskiej jakości z rosyjskimi napisami imitowanymi na chińskie, w środku są 2 foliowe woreczki po 50 g glinki każdy. Przydatne rozwiązanie, jeśli używa się glinek do kąpieli. W przypadku używania tylko do twarzy preferuję papierowe torebeczki.
Produkt zawiera certyfikat jakości GOST-R i coś poza tym? Nic nie zauważyłam.
Kupiłam produkt na stronie SkarbySyberii - akurat są na promocji.
Wygląd i konsystencja
Jasnoszary w niektórych miejscach biały, miałki proszek. Bez intensywnego zapachu. Po rozcieńczeniu z wodą tworzy jasnoszarą masę bez grudek.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqq5XojgxYBgUNJnfmqE314CtmwlflvimYEZ-PPYhVRGOXet1OEMpGEQlPof6dCENp1c_RLrigXOlwCQFK6NlBQfBOPDjS6qXG2MlOLpofqsDBwAjVgxLenkEa5iVo6nIl_C4f-NJx6GY/s1600/glinka1.jpg)
Skład
Tak, ta glinka ma rozbudowany skład... Perfumowana i z wyciągiem z bambusa (Bambusa vulgaris), który jest źródłem krzemionki, odżywia komórki. Nie wiem po co ta kompozycja zapachowa - jest zbędna.
Zastosowanie
Nie będę dużo pisać, zostawiam opis producenta.
Na twarzy prezentuje się tak:
![]() |
Powoli zasycha, trzeba temu zapobiec! |
![]() |
Po zmyciu |
Wygładza, rozjaśnia, delikatnie ściąga i matuje. Do twarzy zostawiłabym glinki MedikoMed - jakoś bardziej mi odpowiadają, a do kąpieli Fitokosmetik - nie łaskoczą w pośladki i nie zawieruszają się w innych dziwnych miejscach ;x
P.S.
Dawno nie pisałam postów, a z pisaniem tego posta zwlekałam i zwlekałam. Postów różnych mam w rękawie kilka, ale jakoś tak czasu brak, małego dołka złapałam, znów apetytu nie mam i jest nieciekawie - pewnie mi przejdzie ta huśtawka nastrojów w przyszłym miesiącu... Zrobiło się brzydko, szaro i ponuro mimo kolorowych liści dookoła. Nie lubię jesieni, zimy już całkiem! Na pobudzenie, walkę z brzydką pogodą i humorem do d*py słucham sobie rozgrzewającego, pobudzającego do życia Manowara. Trochę się z Wami podzielę YouTubem ;)
glinki bardzo lubię choć białą stosuje najrzadziej.
OdpowiedzUsuńooo, a ja też nie mam ostatnio apetytu... co jest strasznie dziwne, bo normalnie kocham jeść :)
OdpowiedzUsuńWszystkiemu winna jesień XD
Usuńniech już przychodzi lato! albo chociaż wiosna :D
OdpowiedzUsuńlubię glinki tą też chętnie wypróbuję :)
O, akurat słoneczko świeci za oknem :)
UsuńHej! Widzę, ze złapałaś jesiennego doła, i po co? To dopiero początek, za chwilę będzie jeszcze ciemniej i zimniej ;-) Ja tak miałam w ubiegłym roku, teraz pazurami i zębami trzymam się resztek dobrego humoru i wymyślam sobie różne triki na pocieszenie, jakieś banały, byle się ucieszyć. Oby do wiosny... już tęsknię, zamknę oczy i ją widzę :-) Niestety, glinki nie używałam, przyznaję z pokorą, że ostatnimi czasy nakładanie jakichkolwiek maseczek zeszło na bok. córka już się obraziła, że zmarnowałam prezent od niej - błotko z Morza Martwego, który ona z taką pieczołowitością wybrała.
OdpowiedzUsuńDzięki za słowa pocieszenia - tak jak napisałam - myślę, że za miesiąc się unormuje (co roku tak bywa) :)
UsuńDo kąpieli mogłaś zużyć - wtedy glinki, błotka szybciej schodzą :D
Ostatni raz u mnie jakaś maska na twarzy była sobie z 3 miesiące temu... Na jesienną nudę czy złe nastroje polecam jakąś grę sobie przejść, fabularną :). Wiedźmin idealnie swoim nastrojem wpasowuje się do nastroju święta zmarłych - moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńMoje grafa nie pociągnie ;/
UsuńMam procek z nią zespolony, rzęch jest już stary, ma niecałe 2 GB RAMu i wgl. kijowo. Jeszcze będę zbierać na laptopa czy netbooka, więc tego złomu nie wymienię.
Zużywam zapasy, co można zobaczyć na stronie "Do Zrobienia", więc mam motywację, by zużyć :)
W sumie nowe laptopy Wiedzmina 1 i 2 pewnie już uniosą, gorzej z trójką. Ale naprawdę Wiedźmin ma tak słowiański klimat, grając w niego czuję się tak, jak gdy idę pod wieczór na cmentarz w dzień zmarłych. Nie ma jakoś wybitnie dobrej fabuły, ale złej też nie. Natomiast klimat jest jego ogromnym plusem. Inną grą, w której jest świetny klimat, to The walking dead od Telltalle Games.
UsuńTak, tak, w przyszłości przejdę Wiedźmina - tylko zgarnę lepszy sprzęt ;)
UsuńDobry klimat to ma seria Half-Life! (serio, Wiedźminy się chowają, tylko "trochę" inny setting jest)
UsuńCzyżby depresja sezonowa? Polecam pić dziurawca albo kakao:)
OdpowiedzUsuń