Jak kosmetyki indyjskie lubię tak czasem fizyka w filmach Bollywood mnie ciekawi. Po prostu f*ck logic! Te efekty specjalne w filmach akcji... Do stworzenia tego posta zainspirowało mnie wspólne oglądanie z Nivellgionem filmów na YouTube. Poza tym zbliża się post o Vicco, a nie chcę tam spamować filmikami. Mindblown i płacz ze śmiechu jest tego wart - mam specyficzne poczucie humoru - śmieszą mnie niektóre gestykulacje i rzeczy nieprawdopodobne - rwanie słupka i rzut ludźmi (chyba nie tylko!) na odległość. Trochę zaspamuję, więc zainteresowanych tematem, seksownymi (?) macho i pięknymi hinduskami (dużo lepiej wyglądają niż ci macho, ale to kwestia genów lub chirurgów). Lubicie bollywood? A filmy akcji?
Lubiłam oglądać bollywoodzkie filmy - szczególnie romansidła :D Poza tym lubię się pośmiać lub popatrzeć jak tańczą i wytrząsają wodę z uszu. Aż mi się przypomniał film Andrzeja Fidyka Kiniarze z Kalkuty jak ich misją było pokazanie iluzji prawdziwego świata (znaczy się niby pokazywali prawdziwy świat).
To tylko sztuczki!
OdpowiedzUsuńTriku dajo!
UsuńCzasem można się nieźle uśmiać przy tych filmach :) Dawno nie oglądałam żadnego Bollywooda :D
OdpowiedzUsuńMają dużo zachodnich podróbek jak Matrix czy Terminator. Wszystko naszpikowane efektami specjalnymi kategorii Z
Usuń